Atmosfera na Wiejskiej gęstnieje z każdą godziną. Środowa konferencja prasowa marszałka Sejmu przyniosła zapowiedź, która może rozpalić polityczne emocje na nowo. Włodzimierz Czarzasty stanął przed dziennikarzami z wyraźną determinacją, sygnalizując, że koalicja rządząca nie zamierza składać broni.
Sejm chce pilnie odrzucić weto Nawrockiego. Czarzasty ujawnił datę głosowania
Decyzja zapadła błyskawicznie. Jeszcze tego samego dnia dokumenty mają trafić do druku, a następnie pod obrady sejmowej komisji. Sprawa dotyczy jednego z najbardziej kontrowersyjnych wetów prezydenckich ostatnich tygodni, które wywołało falę komentarzy zarówno wśród polityków, jak i zwykłych obywateli.
Koalicja rządząca działa zgodnie i jednomyślnie. Jak podkreślił marszałek, wspólne stanowisko zostało już wypracowane, a głosowanie nad odrzuceniem weta jest przesądzone. Argumenty prezydenta nie przekonały ani większości parlamentarnej, ani – zdaniem Czarzastego – samych Polaków.
Prezydenckie weto dzieli scenę polityczną
Sprawa dotyczy tzw. ustawy łańcuchowej, czyli rządowego projektu zakazującego trzymania psów na uwięzi. Karol Nawrocki ogłosił we wtorek, że dokumentu nie podpisze. Prezydent przyznał, że sama intencja ochrony zwierząt jest słuszna i szlachetna, jednak wykonanie legislacyjne uznał za wadliwe.
Głowa państwa wskazała na konkretne zastrzeżenia. W jego ocenie proponowane przepisy zamiast rozwiązywać istniejące problemy, generowałyby kolejne. Normy dotyczące wielkości kojców dla psów nazwał wprost nierealistycznymi, porównując wymagane rozmiary do metrażu miejskich kawalerek.
Nawrocki podkreślił, że takie regulacje uderzyłyby przede wszystkim w rolników, hodowców oraz właścicieli wiejskich gospodarstw. Całą ustawę określił jako oderwaną od rzeczywistości i zawierającą przepisy niemożliwe do wykonania w praktyce.
Ostra riposta z Sejmu i alternatywna propozycja
Marszałek Czarzasty nie przebierał w słowach, oceniając prezydencką decyzję. Stwierdził, że jest ona kolejną oburzającą i całkowicie niezrozumiałą w wykonaniu głowy państwa. Zaapelował również, by prezydent wykazał się większą empatią wobec zwierząt.
Ustawa łańcuchowa trafi teraz pod obrady komisji nadzwyczajnej ds. ochrony zwierząt. To właśnie tam rozstrzygnie się jej dalszy los, choć stanowisko koalicji nie pozostawia wątpliwości co do intencji większości sejmowej.
Prezydent Nawrocki nie poprzestał jednak na samym wecie. Wraz z odmową podpisania ustawy skierował do Sejmu własną propozycję rozwiązań legislacyjnych dotyczących ochrony zwierząt. Czy znajdzie ona uznanie parlamentarzystów? Najbliższe tygodnie przyniosą odpowiedź na to pytanie.


