in

Za „dziękuję” nawet 200 zł mandatu. Policja jest wyjątkowo bezwzględna

Większość posiadaczy samochodów robi to w celach całkowicie niezgodnych z przepisami. Brakuje też świadomości, że grożą za to bardzo surowe kary finansowe.

mruganie światłami mandat
Fot. Depositphotos

Światła w samochodzie służą nie tylko do oświetlania drogi. Kierowcy wykorzystują je również do komunikacji z innymi użytkownikami ruchu. Czasami może to jednak skutkować otrzymaniem mandatu i punktów karnych.

Światła w aucie to nie tylko oświetlenie. Mandaty czekają na nieświadomych kierowców

Większość zmotoryzowanych używa świateł w swoich pojazdach do celów niezgodnych z przepisami, mimo że grożą za to surowe kary finansowe. Podziękowania za przepuszczenie na drodze czy ostrzeganie przed kontrolą drogową to powszechne praktyki, które mogą słono kosztować. Wysokie mandaty i punkty karne nie odstraszają jednak kierowców przed tego typu zachowaniami.

Przepisy ruchu drogowego jasno określają zasady korzystania z poszczególnych rodzajów oświetlenia pojazdu. Światła awaryjne powinny być używane wyłącznie podczas postoju spowodowanego awarią, szczególnie na autostradach i drogach szybkiego ruchu.

Tymczasem wielu kierowców wykorzystuje je do wyrażania wdzięczności innym uczestnikom ruchu. Za takie przewinienie można otrzymać mandat od 150 do nawet 300 złotych oraz 3 punkty karne.

Wbrew powszechnym przekonaniom, światła awaryjne nie powinny być również stosowane w pojazdach holowanych. W takiej sytuacji przepisy nakazują umieszczenie trójkąta ostrzegawczego po lewej stronie z tyłu pojazdu. To kolejny przykład niewłaściwego wykorzystania oświetlenia, które może zakończyć się karą finansową.

Jaki mandat za mruganie światłami? Niebezpieczne sygnały na drodze mogą uderzyć po kieszeni

Szczególnie kosztowne może okazać się ostrzeganie innych kierowców przed kontrolą drogową poprzez miganie światłami drogowymi. Taki manewr może skutkować mandatem w wysokości 200 złotych i dopisaniem do konta kierowcy 3 punktów karnych. Policjanci zwracają uwagę, że używanie świateł drogowych jest dozwolone wyłącznie od zmierzchu do świtu.

Równie poważnym wykroczeniem jest nieprawidłowe korzystanie ze świateł w warunkach ograniczonej widoczności. Kierowcy często zapominają o przełączeniu świateł dziennych na mijania podczas mgły, co stanowi prawdziwy problem na polskich drogach.

Wynika to często z niedoskonałości systemów automatycznego sterowania oświetleniem, które reagują jedynie na stopień zachmurzenia. Za to przewinienie grozi mandat w wysokości 200 złotych i 2 punkty karne.

Problem dotyczy również nieprawidłowego używania tylnych świateł przeciwmgielnych. Zgodnie z przepisami można je włączać tylko wtedy, gdy widoczność spada poniżej 50 metrów. Zlekceważenie tego przepisu może kosztować kierowcę 200 złotych i 2 punkty karne.

Profesjonalni kierowcy, szczególnie ci prowadzący pojazdy ciężarowe, wypracowali własny sposób komunikacji. Zamiast ryzykować mandat za używanie świateł awaryjnych, dziękują innym uczestnikom ruchu poprzez naprzemienne włączanie prawego i lewego kierunkowskazu. Jest to znacznie bezpieczniejsze rozwiązanie, które nie naraża ich na konsekwencje prawne.

Warto jednak zauważyć, że otrzymanie mandatu za krótkotrwałe użycie świateł awaryjnych w celu podziękowania innemu kierowcy jest mało prawdopodobne. Wymagałoby to wyjątkowego braku szczęścia lub spotkania wyjątkowo surowego funkcjonariusza (potocznie mówiąc – służbisty z krwi i kości). Niemniej jednak warto znać przepisy i stosować się do nich, aby uniknąć niepotrzebnych problemów na drodze.

lech wałęsa facebook

Lech Wałęsa w końcu się przyznał. „Było tych kartek gdzieś około 35”

frankfurter allgemeine zeitung po polsku

Kaczyński i Mentzen załamani. Nowy sondaż pozbawił ich wszelkich złudzeń