Według eksperta, następca przejmie kurs wyznaczony przez zmarłego papieża, a jego imię może być zaskoczeniem dla wielu wiernych. Kto ma największe szanse na objęcie Stolicy Piotrowej i dlaczego właśnie te osoby są wskazywane jako faworyci w nadchodzącym konklawe?
Franciszek odszedł, ale jego duch będzie wisiał nad Watykanem
Znany publicysta katolicki przedstawił w rozmowie z Radiem ZET trzech kardynałów, którzy według niego mają największe szanse zostać nowym papieżem. Jego analiza wskazuje, że nowa głowa Kościoła będzie kontynuować reformatorską drogę Franciszka, a nie wracać do konserwatywnych tradycji.
Pogrzeb papieża Franciszka nie odbył się jeszcze, a już rozpoczęły się spekulacje na temat jego następcy. Kardynałowie nie tracą czasu – we wtorek odbyła się pierwsza kongregacja generalna z udziałem purpuratów, którzy zdążyli dotrzeć do Watykanu. Te spotkania poprzedzające konklawe mają kluczowe znaczenie dla przyszłości Kościoła katolickiego.
Tomasz Terlikowski, ceniony publicysta katolicki, w rozmowie z PAP podzielił się swoimi przemyśleniami na temat nadchodzącego wyboru. Jego zdaniem, analiza składu kolegium kardynalskiego prowadzi do wniosku, że następca papieża Franciszka będzie prawdopodobnie kontynuatorem jego linii. To oznacza, że rewolucyjne zmiany zapoczątkowane przez zmarłego papieża mogą być kontynuowane.
Co równie interesujące, według Terlikowskiego nowy papież przyjmie najprawdopodobniej imię Franciszek II, a nie Jan Paweł III czy Benedykt XVII, jak mogliby oczekiwać zwolennicy poprzednich pontyfikatów. Wybór imienia ma zazwyczaj głębokie znaczenie symboliczne i wskazuje kierunek, w którym nowy papież zamierza prowadzić Kościół.
Konrad Krajewski papieżem? Raczej nie. Trzej kardynałowie z największymi szansami na tron
Konklawe zbliża się wielkimi krokami. Zgodnie z konstytucją apostolską „Romano Pontifici eligendo”, w wyborze nowego papieża powinno uczestniczyć do 120 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 roku życia. Rzeczywistość pokazuje jednak, że ta liczba nie jest ściśle przestrzegana.
Obecnie na świecie żyje 252 kardynałów, z czego 135 posiada prawa elektorskie. To właśnie oni zdecydują, kto zostanie następcą Franciszka. Terlikowski wskazał trzech kardynałów, którzy jego zdaniem mają największe szanse w nadchodzącym konklawe.
Ekspert zauważa, że skład kolegium kardynalskiego został w dużej mierze ukształtowany przez zmarłego papieża Franciszka, co znacząco wpłynie na wybór jego następcy. Kardynałowie nominowani przez Franciszka stanowią większość elektorów, co sprawia, że prawdopodobieństwo wyboru kontynuatora jego wizji Kościoła jest bardzo wysokie.
Śmierć papieża Franciszka nastąpiła w wielkanocny poniedziałek o godzinie 7.35. Ojciec Święty miał 88 lat i przechodził rekonwalescencję po ciężkim zapaleniu płuc. Teraz przed Kościołem stoi zadanie wybrania nowego przywódcy, który poprowadzi wiernych w tych niespokojnych czasach.
