Sytuacja epidemiologiczna w Krakowie budzi poważne obawy specjalistów od zdrowia publicznego. Dane statystyczne pokazują skalę problemu, który przez lata wydawał się być pod kontrolą. Teraz rzeczywistość okazuje się znacznie bardziej niepokojąca.
Krztusiec wraca z ogromną siłą. Kraków reaguje, sanepid rusza do kontroli
Choroba, która jeszcze niedawno wydawała się zapomnianym wspomnieniem z przeszłości, powraca ze zdwojoną siłą. Eksperci alarmują, że sytuacja wymaga natychmiastowej reakcji ze strony władz lokalnych i instytucji odpowiedzialnych za ochronę zdrowia.
Mieszkańcy stolicy Małopolski stają przed wyzwaniem, które jeszcze rok temu trudno było sobie wyobrazić. Skala zjawiska zmusza do podjęcia bezprecedensowych działań.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Krakowie przedstawił dane, które nie pozostawiają wątpliwości co do powagi sytuacji. W 2023 roku zanotowano zaledwie 32 przypadki krztuśca, natomiast do końca 2024 roku liczba ta eksplodowała do 1237 zachorowań. To wzrost o zawrotne 3800 procent.
Najbardziej narażone na zakażenie okazały się dwie grupy wiekowe. Pierwszą stanowią dzieci i młodzież między 10. a 14. rokiem życia, drugą dorośli w przedziale 40-44 lata. Ta specyficzna dystrybucja przypadków wskazuje na złożony charakter problemu.
W odpowiedzi na kryzysową sytuację władze miejskie podjęły decyzję o uruchomieniu specjalnego programu. Kraków przeznaczy ponad 71 tysięcy złotych na realizację szczepień w latach 2025-2030, z czego 30 tysięcy złotych pochodzi bezpośrednio z budżetu miasta. Program obejmie 400 mieszkańców nieobjętych standardowym kalendarzem szczepień i zapewni kompleksową opiekę, włączając kwalifikację lekarską oraz działania edukacyjne.
Inspektorzy wyruszają w teren
Równolegle z krakowską inicjatywą, Główny Inspektorat Sanitarny rozpoczął zakrojone na szeroką skalę działania kontrolne w całym kraju. Inspektorzy planują dotrzeć do ponad 100 tysięcy niezaszczepionych dzieci w nadchodzących tygodniach. Akcja ma dwa zasadnicze cele – weryfikację obowiązkowych szczepień oraz przygotowanie infrastruktury pod elektroniczny system kart szczepień.
Główny inspektor sanitarny Paweł Grzesiowski wyjaśnił, że brak szczepienia nie zawsze oznacza świadomy opór rodziców. Wskazał, że część dzieci po prostu wypadła z systemu opieki zdrowotnej – ze względu na wyjazdy czy utratę kontaktu.
Polska ustawa o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń jasno określa zasady obowiązkowych szczepień. Bezpłatne immunizacje obejmują szereg chorób, w tym gruźlicę, krztusiec, błonicę, polio, odrę, świnkę, różyczkę, wirusowe zapalenie wątroby typu B oraz zakażenia Hib.
Rodzice, którzy uporczywie odmawiają zaszczepienia dzieci, muszą liczyć się z konsekwencjami finansowymi – najpierw otrzymają upomnienie od sanepidu, a następnie mogą zostać ukarani karą sięgającą nawet 50 tysięcy złotych.