w ,

HAHAHA!HAHAHA!

Koronawirus w Polsce. Eksperci od ekonomii kreślą czarny scenariusz

Analitycy Credit Agricole stworzyli specjalny raport o koronawirusie. Określili w nim szokujące możliwe konsekwencje epidemii.

credit agricole o koronawirusie

Eksperci banku Crédit Agricole przedstawili „czarny scenariusz” dotyczący wpływu rozwoju epidemii koronawirusa na aktywność gospodarczą w Polsce. Skupia się on głównie na kanale handlu zagranicznego. Przede wszystkim na spadku eksportu z Polski spowodowanego niższym popytem zagranicznym oraz szokiem podażowym związanym z zakłóceniami w tzw. łańcuchach dostaw.

Raport Credit Agricole o koronawirusie

Scenariusz składa się z analizowanych oddzielnie czterech elementów: niższego popytu bezpośrednio ze strony Chin, zakłóceń w łańcuchach dostaw związanych z wstrzymaniem produkcji w Chinach.

Również mniejszego popytu na polski eksport ze strony Włoch w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa COVID-19 w tym kraju oraz niższego eksportu dóbr pośrednich do Niemiec wynikającego z osłabienia popytu na dobra finalne eksportowane do Chin.

Należy podkreślić, że nie jest to prognoza najbardziej prawdopodobnego rozwoju sytuacji w kontekście epidemii koronawirusa, tylko „czarny”, pesymistyczny scenariusz, o niskim prawdopodobieństwie materializacji. Poniższe szacunki wpływu na dynamikę PKB w Polsce prezentujemy w ujęciu szoku realizującego się przez okres jednego roku.

Niższy eksport z Polski bezpośrednio do Chin

Bezpośrednia ekspozycja polskiego eksportu na Chiny jest ograniczona. Eksport do Państwa Środka stanowi tylko 1% całkowitego eksportu towarów z Polski.

Zakładając, że spowolnienie w Chinach przyczyniłoby się do całkowitego wstrzymania importu towarów z Polski przez okres jednego roku („czarny scenariusz”), oddziaływałoby to w kierunku spadku dynamiki polskiego PKB o ok. 0,4 pkt. proc. w skali całego roku.

Należy jednocześnie pamiętać, że ten negatywny efekt byłby w rzeczywistości mniejszy, biorąc pod uwagę, że jednocześnie mielibyśmy najprawdopodobniej do czynienia z wyraźnym spadkiem importu towarów z Chin z powodu wstrzymania produkcji w Państwie Środka.

Credit Agricole o koronawirusie. Zakłócenia w łańcuchach dostaw pomiędzy Chinami i Polską

Dużo ważniejszy od bezpośredniego wpływu niższego popytu ze strony Chin na eksport towarów z Polski jest kanał odziaływania przez tzw. łańcuchy dostaw. Wstrzymanie produkcji w Chinach oddziałuje w kierunku opóźnień w dostawach towarów używanych przy produkcji dóbr w Polsce.

Zgodnie z dostępną wiedzą, część firm funkcjonujących w Polsce, dla których źródłem zaopatrzenia są Chiny, odnotowuje obecnie niski poziom zapasów półproduktów i komponentów wykorzystywanych w produkcji.

W najbliższym czasie zapasy zostaną jednak odbudowane przez dostawy dóbr pośrednich, które zostały zamówione jeszcze przed wybuchem epidemii w Chinach. Towary te są transportowane głównie z użyciem transportu morskiego. Przez to ich podróż z Chin do Polski trwa zazwyczaj od 4 do 8 tygodni.

Oznacza to jednak, że jeśli łańcuchy dostaw nie zostaną  przywrócone na przełomie I i II kw. br., to w niektórych przedsiębiorstwach polskiego przetwórstwa przemysłowego dojdzie do wstrzymania produkcji pod koniec II kw.

Najbardziej podatne na zakłócenia branże

Analitycy wyróżnili branże polskiego przetwórstwa przemysłowego, które charakteryzują się największą ekspozycją na zakłócenia w łańcuchach dostaw z Chin. W tym celu posłużyli się relacją importu dóbr pośrednich z Chin w całości zużycia pośredniego danej branży. Innymi słowy, taki wskaźnik obrazuje, jaka część wszystkich komponentów, półproduktów, surowców etc. zużywanych w procesie produkcji pochodzi z importu z Chin.

Można zauważyć, że dostawy dóbr pośrednich z Chin mają największe znaczenie (stanowią więcej niż 10% zużycia pośredniego) dla trzech branż. Chodzi o produkcję komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, produkcję urządzeń elektrycznych a także produkcję ubrań, tekstyliów i wyrobów ze skóry.

W „czarnym scenariuszu” analitycy Crédit Agricole uważają, że nastąpiłoby całkowite wstrzymanie produkcji w tych trzech kategoriach przetwórstwa. Odpowiadają one łącznie za ok. 9% całkowitej produkcji polskiego przemysłu i za ok. 2,3% tworzonej wartości dodanej.

Dlatego w „czarnym scenariuszu” analitycy przyjęli, że zakłócenia w łańcuchu dostaw pomiędzy Polską a Chinami będą oddziaływały w kierunku obniżenia dynamiki PKB o ok. 2,3 pkt. proc. w skali całego roku.

Oczywiście całkowite wstrzymanie działalności we wspomnianych trzech branżach przemysłu jest mało prawdopodobne i jest rygorystycznym założeniem. Zakłócenia w łańcuchu dostaw nie ograniczą się jednak tylko do oddziaływania tylko na branże o największej ekspozycji na Chiny.

Inne kategorie przetwórstwa, importujące z Chin nawet niewielką część dóbr pośrednich, również mogą być zmuszone do zawieszenia produkcji. Wszystko z uwagi na to, że akurat te towary mają kluczowe znaczenie w procesie produkcyjnym. Ponadto, najprawdopodobniej dojdzie do opóźnień w dostawach komponentów z innych krajów. Tych, które przetwarzają produkty importowane bezpośrednio w Chinach i wysyłają je do Polski.

Credit Agricole o koronawirusie. Niższy eksport z Polski do Niemiec

Rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa oznacza nie tylko niższy eksport towarów bezpośrednio do Chin. To również niższy eksport dóbr pośrednich z Polski do innych krajów. A te są przecież istotnymi partnerami handlowymi Państwa Środka.

Przykładem takiego państwa są Niemcy, które wysyłają do Chin ok. 7% całości swojego eksportu. Credit Agricole uważa, że największy spadek popytu ze strony Chin zrealizuje się w przypadku dóbr konsumpcyjnych. Wszystko przy założeniu, że eksport w pozostałych kategoriach (np. dobra inwestycyjne) nie zmniejszy się znacząco.

Kluczowa pod względem ekspozycji na Chiny jest oczywiście branża motoryzacyjna – ok. 11% eksportu na tej branży na cały świat stanowią dobra konsumpcyjne i dobra mieszanego użycia wysyłane do Chin.

Pozostałe kategorie niemieckiego przemysłu charakteryzują się jednak już dużo mniejszą wrażliwością na zmiany chińskiego popytu na dobra finalne. Na potrzeby branży motoryzacyjnej w Niemczech z Polski importowane są dobra pośrednie o wartości ok. 7 mld USD rocznie.

W „czarnym scenariuszu” analitycy założyli, że dojdzie do całkowitego wstrzymania eksportu samochodów z Niemiec do Chin, co przyczyni się do zmniejszenia zapotrzebowania branży motoryzacyjnej w Niemczech na półprodukty z Polski o ok. 10% (proporcjonalnie do wagi Chin w eksporcie niemieckiej branży motoryzacyjnej). Oznaczałoby to natomiast spadek całkowitego eksportu z Polski o 0,3% w skali całego roku i obniżenie dynamiki PKB o 0,1 pkt. proc.

Credit Agricole o koronawirusie. Niższy eksport z Polski do Włoch. Jak leczyć koronawirusy?

Włochy są obecnie trzecim krajem na świecie pod względem liczby osób zarażonych wirusem COVID-19. Przypadki zachorowań skoncentrowane są na północy kraju, w regionach które łącznie odpowiadają za wytworzenie ok. 50% PKB Włoch.

W „czarnym scenariuszu” analitycy Credit Agricole zakładają, że rozprzestrzeniająca się epidemia doprowadzi do całkowitego wstrzymania eksportu towarów z Polski do tego regionu.

Dlatego przyjmujemy założenie, że eksport towarów (wszystkich rodzajów dóbr poza inwestycyjnymi) z Polski do Włoch zmniejszy się o połowę. Będzie to oddziaływało w kierunku spadku całkowitego eksportu towarów z Polski o 2,1% i obniżenia dynamiki PKB o 0,9 pkt. proc.

W przypadku materializacji „czarnego scenariusza” można oczekiwać obniżenia dynamiki PKB w Polsce o ok. 3,8 pkt. proc. w skali całego roku. Obecnie trudno oczekiwać, że taki szok trwałby cały rok. Epidemia zostanie jednak najprawdopodobniej opanowana wcześniej.

Skróci to okres negatywnego oddziaływania wirusa COVID19 na aktywność gospodarczą w Polsce do ok. pół roku. Innym czynnikiem łagodzącym negatywny wpływ koronawirusa na łańcuchy dostaw będzie poszukiwanie substytutów dla dóbr pośrednich importowanych z Chin. Może to być także zamiana transportu morskiego na kolej. Powinno to zmniejszyć opóźnienia w dostawach.

Negatywny wpływ „czarnego scenariusza” na tempo wzrostu gospodarczego będzie również ograniczony przez jednoczesny spadek polskiego importu.

Uwzględniając te czynniki analitycy zakładają, że „czarny scenariusz” dla Polski oznaczałby spadek dynamiki PKB w br. do ok. 1% r/r. Oznaczałoby to wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia tzw. recesji technicznej, czyli dwóch następujących po sobie kwartałów, w których odnotowany zostałby spadek PKB.

źródło: Credit Agricole

mateusz matyszkowicz tvp

Jacek Kurski odwołany z TVP. Znamy jego następcę, duża niespodzianka

paulina wyka maciej zakoscielny

Paulina Wyka – kim jest partnerka Macieja Zakościelnego?