Ceny prądu od 2021 roku mocno do góry. Podwyżki cen energii elektrycznej mocno uderzą nas wszystkich po kieszeni. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki właśnie zatwierdził nowe stawki. Ale to nie koniec złych informacji.
Ceny prądu 2021. Podwyżki cen prądu. Nadciąga drożyzna
Od stycznia 2021 roku nasze rachunki za prąd będą o wiele wyższe, niż do tej pory. Najwięksi dostawcy energii elektrycznej w kraju dostali właśnie zielone światło. Nie dość, że podrożeje sama energia, rząd dorzuci do faktur za prąd dodatkową, wysoką opłatę stałą.
Negocjacje odnośnie nowych cen prądu z Urzędem Regulacji Energetyki (URE) trwały od połowy listopada. Odbiorcy indywidualni dostaną mocno po kieszeni. Nowe, dużo wyższe taryfy obejmą odbiorców energii, którzy mają podpisane umowy z firmami Enea, PGE Obrót oraz Tauron.
Klienci koncernu energetycznego Enea muszą pogodzić się z podwyżkami w okolicach 3,5 proc. Rachunek wzrośnie zatem średnio o 1,51 zł, co przekłada się na dodatkowe 18 zł w skali roku. W przypadku klientów Taurona będzie to 1,54 zł miesięcznie więcej.
W najgorszej sytuacji są osoby kupujące prąd w PGE Obrót. Ich dosięgnie podwyżka aż 1,55 zł miesięcznie. Nie wiadomo jeszcze, o ile wzrosną rachunki klientów Energa Obrót.
Opłata mocowa. Co to jest, od kiedy wchodzi w życie? Opłata mocowa ile wyniesie?
Podwyżki taryf to nie koniec złych wieści dla naszych kieszeni. Wysokość rachunków za prąd podniesie nam mocno tzw. opłata mocowa. To prawie 10 zł miesięcznie do każdej faktury! Czyli musimy się przygotować na to, że oddamy koncernom w skali roku średnio ponad 130 zł więcej.
– Prezes URE stoi na straży tego procesu, dbając by ostateczne ceny płacone przez odbiorców odzwierciedlały jedynie uzasadnione koszty działalności firm energetycznych i odpowiadały aktualnym warunkom rynkowym – twierdzi Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE), Rafał Gawin cytowany przez portal informacyjny Interia.pl.
Większość polskich rodzin od 1 stycznia 2021 roku zobaczy więc na swoich rachunkach za prąd nową opłatę. Wyniesie ona ok. 7,47 zł (9,19 zł/m-c brutto). W większości zapłacimy więc w przyszłym roku o ok. 100 zł wyższe rachunki za prąd z tytułu wprowadzenia nowej opłaty.
To nie koniec podatków, jakie czekają nas od 2021 roku. Kolejne, które wydrenują nam portfele to m.in. podatek cukrowy, podatek handlowy, ograniczenie ulgi abolicyjnej, podwójne opodatkowanie spółek komandytowych, podwyżka składek ZUS czy podatek od deszczu. A to i tak raczej nie wszystko.
Źródło: ure.gov.pl, gramwzielone.pl
