Martwe ptaki leżały w Sylwestrową noc na ulicach Wiecznego Miasta – Rzymu. W Sylwestrową noc rozegrał się tam prawdziwy dramat. Ptaki padały na zawał oraz porażone prądem. Co się stało i czy tej tragedii można było uniknąć?
Tysiące martwych ptaków po Sylwestrze. Przerażające obrazki w stolicy Włoch
Podczas tegorocznej nocy sylwestrowej ludzie na całym świecie świętowali nadejście Nowego Roku, odpalając petardy. Również w Rzymie o północy można było podziwiać piękne fajerwerki wybuchające na nocnym niebie. Jednak nie dla wszystkich było to równie przyjemne doznanie. Huk petard śmiertelnie wystraszył ptaki do tego stopnia, że niektóre ze strachu padały martwe na ulice Wiecznego Miasta.
A Roma i botti di Capodanno e i fuochi d’artificio fanno strage di uccelli, a migliaia a terra senza vita @fulviocerutti https://t.co/ZfLGqVTuKe
— La Stampa (@LaStampa) January 1, 2021
Większość zwierząt umierała na zawał serca, zaś te, które przeżyły, z powodu oszołomienia nie mogły z powrotem poderwać się do lotu. Inne, przestraszone błyskami oraz hukiem, zdezorientowane wpadały na linie wysokiego napięcia i rażone prądem, umierały.
Martwe ptaki w Rzymie. Czy można było uniknąć masakry we Włoszech?
Tysiące martwych ptaków, które spadły na ulice stolicy Włoch, to już nie pierwsza tego typu sytuacja. Ekolodzy od dawna apelują, aby ludzie zrezygnowali z wysokohukowych fajerwerków, jednak ich starania spełzają na niczym.
W tym roku za masakrę obwiniają burmistrz Rzymu, Virginię Raggi, która zakaz strzelania petardami, racami i fajerwerkami wydała zbyt późno, bo dopiero 90 minut przed północą. W związku z tym niewielu ludzi zastosowało się do tej wytycznej.
Ponadto corocznie tego typu rozporządzenia są ignorowane i nie są w żaden sposób egzekwowane, dlatego ekolodzy apelują o wprowadzenie całkowitego zakazu handlu fajerwerkami i petardami. Zapewne uratowałoby to życie wielu zwierząt.
Źródło: Roma Repubblica