Edyta Górniak jest załamana informacją o śmierci Krzysztofa Krawczyka. Pogrążyła się w żałobie tak, jakby umarł jej ktoś z rodziny. Wokalistka nie wytrzymała i zamieściła bardzo osobisty wpis na swoim Instagramie.
Edyta Górniak żegna Krzysztofa Krawczyka. „Nie wiem co powiedzieć”
Wokalistka Edyta Górniak, która niegdyś występowała wspólnie z Krzysztofem Krawczykiem, pożegnała na swoim Instagramie legendę polskiej sceny muzycznej. Tak wzruszającego i osobistego wpisu nikt się nie spodziewał. Przypomnijmy, że Krawczyk odszedł od nas 5 kwietnia (Poniedziałek Wielkanocny) w wieku 74 lat.
Piosenkarka przypomniała swoim fanom wspólny występ z Krawczykiem w Sopocie w 2008 roku. Śpiewali w duecie piosenkę pt. „My Cyganie„. Z perspektywy czasu nagranie robi ogromne wrażenie.
– Nie wiem co powiedzieć. Ryczę jak dziecko. Krzysztofie Drogi.. Tak dużo siebie zostawiłeś dla Nas. Tyle pięknych! utworów, Twój niebywały potężny wokal, Twój uśmiech, Twoją życzliwość, Twoją skromność. Całe pokolenia dorastały, dojrzewały, zakochiwały się i tańczyły przy Twoich utworach – napisała w poście Edyta Górniak.
„Być może Bóg uznał, że to za trudne czasy dla niezwykłego Ciebie”
W dalszej części wpisu Górniak opisała postać Krawczyka. Określiła go jako człowieka łągodnegi i piekielnie zdolnego, ale też pracowitego i pełnego życzliwości.”Takim Cię poznała, takim zabieram w Sercu” – przyznała ze smutkiem.
– Dziś, kolejny raz, jestem uderzona. Wniosłeś magię w życie milionów Polaków. Jesteś w każdym z Nas Krzysiu… Dziękujemy Ci, że dałeś Nam tyle radości i wzruszeń przez wszystkie lata. Być może Bóg uznał, że to za trudne czasy dla niezwykłego Ciebie – kontynuowała wpis Edyta Górniak. Nazwała go Polskim Elvisem.
Fani artystki oraz Krzysztofa Krawczyka długo nie czekali i zaznaczyli swoją obecność pod wpisem Górniak. „Przepięknie napisane ❤️” – napisała jedna z internautek. „Odpłynął w swój ostatni rejs…😖💔” – stwierdziła inna fanka piosenkarki.
„Nie wiem co powiedzieć… Serce dzisiaj pękło na milion kawałków, a z oczu nieustannie lecą łzy… 💔💔💔” – napisała inna obserwatorka.
Źródło: Instagram
