w ,

HAHAHA!HAHAHA! KOCHAM TO!KOCHAM TO!

Sztuczne jedzenie jak prawdziwe – realistyczne sztuczne jedzenie

Ludzki mózg oszukuje się niezwykle łatwo. Z pewnością wielu z nas choć raz dało się nabrać na podchwytliwe sztuczki umysłowe czy nieoczywiste łamigłówki.

sztuczne jedzenie jak prawdziwe

Ulegamy pułapkom logicznym w kontekście rozumienia różnych bodźców docierających do nas z zewnątrz. „Złapać haczyk” możemy nie tylko w przypadku dotykania przedmiotów czy słuchania dźwięków. Iluzji doświadczymy także patrząc na przedmioty, które do złudzenia przypominają pożądany obiekt. Tak jest w przypadku nowoczesnego sztucznego jedzenia, które do złudzenia przypomina realne pożywienie. Jak to możliwe?

O tym, jak sztuczne jedzenie zdobywało popularność

Współczesna historia sztucznego jedzenia jest niemalże sprzężona z historią tworzyw sztucznych. Nie zawsze jednak do prezentacji apetycznych podróbek mięs, wypieków czy owoców wykorzystywano tak globalne rozwiązania

Modele syntetycznej żywności początkowo były wykonywane z parafiny. Ta jednak, jako substancja nietrwała i podatna na zniekształcenia, szybko ulegała zniszczeniu. Zdeformowane „posiłki” prędzej odstraszały potencjalnych klientów i gości, niż zachęcały do przejrzenia menu. Dużą potrzebą było więc wymyślenie nowego sposobu na tworzenie imitacji potraw.

Wraz z odkryciem związków chlorku winylu i wykorzystaniem ich do masowej produkcji tworzyw sztucznych, branża replik żywności zaczęła rozkwitać. Dzisiejsze imitacje są kropla w kroplę podobne do rzeczywistego jedzenia. Zasługa w tym wykorzystania nowoczesnej technologii do projektowania i niestrudzonej, ludzkiej pracy.

Realistyczne sztuczne jedzenie. Czym ono jest?

Ktoś mógłby zadać pytanie: tak właściwie to po co w ogóle wymyślono imitację pożywienia? Odpowiedź jest prozaiczna – po to, aby przekonać odbiorcę, że ma do czynienia z rzeczywistym jedzeniem. Sztuczne jedzenie wykorzystywane jest w celach marketingowych, gdzie jest nieodzownym elementem spotów reklamowych.

Wypasione burgery czy soczyste skrzydełka w reklamie wyglądają znacznie atrakcyjniej, niż w rzeczywistości. Duża w tym zasługa sztuczek reklamowych, do których należy m.in. wykorzystywanie nieprawdziwego jedzenia do lepszego zaprezentowania oferowanych produktów.

Gdyby twórcy prezentowali rzeczywisty produkt, to reklama mogłaby być po prostu nieatrakcyjna dla sporego grona odbiorców. Warto jednak podkreślić, że to tylko jeden z wielu sposobów na zaprezentowanie sztucznego jedzenia w praktyce. Kolejne przykłady wydają się być… nieco bliższe nam, konsumentom.

Sztuczne jedzenie w gablotach i na wystawach

Z imitacją dań, owoców, lodów czy gofrów spotykamy się w wielu różnych miejscach. Lokale gastronomiczne chętnie korzystają z tego typu „gadżetów”, aby uatrakcyjnić np. wygląd budki z serwowanymi lodami. To najprawdopodobniej główny powód wykorzystywania sztucznego jedzenia w restauracjach i lokalach.

Chodzi o to, aby nieco uatrakcyjnić ladę, wystawę czy gablotę, bez dodatkowych podtekstów reklamowych czy użytkowych. Ot, bibelot wypełniający pustą przestrzeń. Nie zawsze jednak o to chodziło.

Pierwotne założenie dotyczące umieszczania sztucznych potraw za restauracyjną szybą było inne. Zamiast tradycyjnego menu na gości czekała gablota ze sztucznymi daniami. Klienci wskazywali poszczególne posiłki, które mieli ochotę wówczas zamówić.

Idealnie odwzorowane repliki dań możesz sprawdzić na stronie https://shinyfood.com.pl/

tadeusz ross nie żyje przyczyny śmierci

Tadeusz Ross nie żyje. Polski aktor i satyryk miał 83 lata

prof. simon wesela luzowanie obostrzeń szczepionki z płodów ostre słowa

Prof. Simon ostrzega osoby unikające szczepień. „Trzeba będzie tych ludzi…”