Maryla Rodowicz dopiero co wyszła ze szpitala, a już zdążyła udzielić wywiadu. Pobyt w placówce medycznej i przebyta operacja spowodowała natłok czarnych myśli w jej głowie. Jak wyjawiła dziennikarzom, nie ma już nadziei i wiary.
Maryla Rodowicz w szpitalu. Gorzkie słowa artystki
Kilka dni temu nasza narodowa duma, Maryla Rodowicz, znalazła się w szpitalu. Utrudniająca codzienne obowiązki kontuzja kolana, która nasiliła się po wysiłku sportowym, musiałą zostać w końcu zoperowana. Gwiazda wyszła już spod noży chirurgów i zdążyła podzielić się z mediami swoimi przemyśleniami.
To pierwszy wywiad artystki po wyjściu ze szpitala. Nie jest to wywiad radosny, wręcz przeciwnie – pełno w nim smutku i braku nadziei. Słowa, którymi opisała swoje obecne samopoczucie, wprawiły fanów piosenkarki w spore zmartwienie.
O co chodzi? O miłość i mężczyzn. Maryli Rodowicz brakuje tego co najważniejsze, czyli miłości właśnie. Tego, co każdego dnia dodaje nam skrzydeł, daje kopa do działania i przepełnia nas poczuciem bezpieczeństwa.
Piosenkarka zmartwiona jest, że w jej wieku (ma 76 lat) nie jest już jej pisane żadne uczucie. Wielkie romanse ma już za sobą i to nie wróci, a na dodatek definitywnie rozstała się już z mężem Andrzejem Dużyńskim, z którym ślub wzięła w 1989 roku.
Teraz najważniejsze jest już tylko zdrowie
Rodowicz w swoim ostatnim wywiadzie pokazała się jako człowiek, który nie jest pogodzony z tym, co się dzieje. Piosenkarka mówiła dziennikarzem prosto w oczy, że nie ma już nadziei ani wiary w mężczyzn i w to, że jeszcze spotka ją gorące uczucie. Czy jest aż tak źle?
– Miłość i związki kojarzą mi się wyłącznie z problemami. Nie ma mężczyzn, na których można polegać – ucięła stanowczo piosenkarka zapytana przez redaktorów o uczucia. Obecnie przepełnia ją gorycz porażki i brak wiary w zmianę losu. Wygląda na to, że już żadnemu mężczyźnie nie zaufa w stu procentach.
Co zatem będzie teraz robić piosenkarka? Z tego co twierdzi, ma zamiar przede wszystkim skupić się na dalszym leczeniu swojego kolana. Rehabilitacja to teraz najważniejsza sprawa, bo bez tego nie uda się wrócić na scenę. Obiecała sobie też, że zrzuci kilka kilogramów i przejdzie na zdrową dietę. Pozostaje trzymać kciuki i życzyć jej powodzenia!
Źródło: Fakt
