Brutalne działania Rosji na Ukrainie przybierają na sile i wygląda na to, że Putin stawia wszystko na jedną kartę. Do użytku lada moment wejdzie nowa broń, którą Rosja rzekomo będzie w stanie strącać nawet satelity znajdujące się na orbicie naszej planety.
Nowa broń Putina. Czy Ukraina ma się czego bać?
Wygląda na to, że Władimir Putin idzie na całość i nie zamierza odpuścić Ukrainie. Zrobi zapewne wszystko, aby tę wojnę wygrać i ratować swoją twarz i pozycję. Jest o wiele gorzej, niż było można się spodziewać, bo do użytku wejdzie nowa broń.
Antybalistyczny i nowoczesny system dalekiego zasięgu S-500 Prometeusz, bo o nim mowa, to rzekomo broń o bardzo dużej skuteczności. Rosjanie twierdzą, że będą w stanie dzięki tej broni zestrzelić nie tylko pociski hipersoniczne, ale i satelity umieszczone na orbicie.
Prometeusz wykrywa cele balistyczne na odległość nawet 3 tys. km. Jak widać Rosja zamierza straszyć już nie tylko bronią atomową. Czy wojna na Ukrainie wkroczy w nową, nieprzewidywalną fazę? Co teraz czeka ten rejon Europy?
Broń jest wykorzystywana przede wszystkim do niszczenia ukraińskich dronów. https://t.co/vlWqPh8JNn
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) May 18, 2022
S-500 Prometeusz. Satelity będą spadać?
System S-500 Prometeusz (inna nazwa: S-500 Samodierżec) wraz z bronią o symboli S-350 Witjaż to oczko w głowie Rosji. Wszystko to ma tworzyć jedną zintegrowaną całość, która będzie w stanie niszczyć wszelkie cele w powietrzu.
To nie pierwsza nietypowa broń, jakiej Rosja rzekomo chce użyć na Ukrainie. W mediach pojawił się pogłoski, że Putin od wielu dni używa tam broni laserowej nowej generacji mającej na cele brać drony Bayraktar, które sieją postrach wśród rosyjskich wojskowych.
Do tej pory nie pojawiły się jednak żadne nagrania ani zdjęcia, które by dowiodły, że rzeczywiście broń laserowa została wprowadzona tam do użytku, czy jest to jedynie propaganda Kremla. Pierwsze doniesienia o takim sprzęcie (o nazwie Pierieswiet) pojawiły się jednak już 2018 roku.
Wszystkie te rozwiązania mają niestety na celu zniszczyć monitoring broni balistycznej. To by pozwoliło bez problemu zaatakować Rosji dowolny kraj na świecie bronią atomową. Pogłoski o nowej broni skomentować zdążył prezydent Ukrainy.
Jego zdaniem w propagandzie hitlerowskich Niemiec funkcjonowało określenie „wunderwaffe”. Wówczas też twierdzono, że nowa tajna broń odmieni losy wojny. Nie odmieniła.