Do lata pozostało zaledwie kilka tygodni. Po zimie i lockdownie zostało nam wiele nadprogramowych kilogramów. Jeżeli do tej pory wdrożone przez nas restrykcyjne diety i wielogodzinne ćwiczenia niewiele dały, to pora na zmiany!
Wakacje tuż tuż, a waga nie spada…
Co zrobić? Wypróbować sprawdzone i proste sposoby, by już po dwóch tygodniach móc zauważyć pierwsze zmiany nie tylko w sylwetce, ale przede wszystkim samopoczuciu. Dietetyk radzi, aby nie przesadzić w drugą stronę, bo utrata jednego kilograma wagi na tydzień to wyjście najbezpieczniejsze dla naszego zdrowia.
Należy postawić na wolny, ale systematyczny spadek wagi, aby uniknąć efektu jo-jo. Tak, niestety, dla wielu to problem, ale to wiąże się ze zmianą żywieniowych nawyków. Jeśli połączymy je z dużą dozą motywacji, efekty będą widoczne już po 2 tygodniach.
Należy też pamiętać o aktywności fizycznej. To minimum 30-45 minut ruchu dziennie. Jeśli ktoś nie lubi ćwiczyć, dietetycy polecają długie spacery, a nawet szybkie marsze. Nie ma wymówek! Można to zrobić bez problemu po kolacji w otoczeniu swojego miejsca zamieszkania.
Brak czasu to wymówka
To prawda. Tłumaczenie się brakiem czasu na nic. Wystarczy wstawać każdego dnia 15 minut szybciej, aby zyskać w skali tygodnia prawie 2 dodatkowe godziny. Warto odstawić auto i wybrać się do pracy lub sklepu szybkim marszem. Winda w bloku? Zrezygnuj! Idź po schodach. Każda okazja jest dobra, by się ruszyć!
Mimo wszystko kluczem będzie prawidłowe odżywianie, czyli jedzenie 4-5 odpowiednio zbilansowanych posiłków w odstępach co 3-4 godziny. Należy też każdego dnia wypijać minimum 1,5 litra wody. Dopiero potem aktywność fizyczna zwieńczona dobrym snem.
Pytanie brzmi – co zatem jeść? Ze względu na wyższą kaloryczność i dużo większą zawartość cukru w owocach, nasze menu powinno być wypełnione warzywami. Skuteczne będą też pełnoziarniste produkty zbożowe, chude mięso i nabiał. Spożycie czerwonego mięsa oraz tłuszczy zwierzęcych na pewno trzeba ograniczyć. W to miejsce dajemy jaja, ryby i rośliny strączkowe.
Bez diety ani rusz
W okresie wiosennym ciekawą propozycją będą potrawy oparte o nowalijki. Na dobry początek dnia można polecić chudy twaróg z rzodkiewką, rzeżuchą i naturalnym jogurtem. Obiad zróbmy z gotowanego na parze mięsa drobiowego lub z ryby z dodatkiem sałaty ze świeżych warzyw.
Jeśli nie jemy mięsa, mamy do wyboru tofu lub kotlety na bazie kasz i roślin strączkowych. W gorące dni sprawdzą się na pewno chłodniki. Przekąski? Zamiast ciastek i czekoladek postawmy na orzechy, suszone owoce czy krojone owoce lub napoje a`la shake.
Najważniejsza sprawa – unikajmy produktów i dań wysoko przetworzonych, w których znajdziemy cała gamę dodatków chemicznych i ulepszaczy, ale też soli i cukru. Nie warto! Po wdrożeniu w życie wszystkich powyższych, polecanych przez dietetyków, rozwiązań, efekt murowany. Waga sama zacznie spadać!