W Hiszpanii służby potwierdził już 30 przypadków zakażenia małpią ospą. Większość odnotowano w Madrycie. Choroba dotarła również do Niemiec. W sumie choroba dotarła w krótkim czasie już do 11 krajów. Kluczowe będzie to, co wydarzy się w wakacje. Wyjazdy turystyczne mogą tylko pogorszyć sprawę.
Małpia ospa. Objawy są niepokojące. Czy Polsce grozi kolejna epidemia?
Jak nie koronawirus, to kolejna choroba. Małpia ospa została odnotowana u naszego sąsiada. Niemcy poinformowały o pierwszym przypadku zakażenia. Chorobę wykryto już także w Belgii, Francji oraz Szwecji. Jest ona chorobą odzwierzęcą wywoływaną przez rzadki wirus podobny budową do wirusa czarnej ospy.
odzwierzęca, która zwykle występuje w zachodniej i środkowej Afryce, wywoływana jest przez rzadki wirus podobny do wirusa czarnej ospy, jednak ma łagodniejszy przebieg. Objawy są w większości typowe – to wysoka gorączka, uporczywe bóle głowy i przede wszystkim ropna wysypka na całym ciele.
To, co powinno cieszyć, to fakt, że ten wirus nie rozprzestrzenia się między ludźmi tak łatwo, jak na przykład COVID-19. Mimo wszystko warto uważać, bo jak twierdzą lekarze i WHO, śmiertelność szacuje się w okolicach 10%.
– Wirus może być przenoszony przez kontakt z płynami ustrojowymi, zmianami na skórze lub na wewnętrznych powierzchniach błon śluzowych, np. w jamie ustnej lub gardle, kropelkami z dróg oddechowych i zanieczyszczonymi przedmiotami – poinformowało WHO.
Małpia ospa (monkeypox). Szczepionka na ospę wietrzną raczej nieskuteczna
– Zdecydowanie jest łagodniejsza dla ludzi, ale śmiertelność może sięgać nawet 7-10 proc. To dość wysoki odsetek, jeżeli wzięlibyśmy pod uwagę możliwość epidemicznego szerzenia się tej choroby – powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą dr Paweł Grzesiowski.
Szczepionka przeciwko ospie wietrznej raczej nie chroni przed wirusem małpiej ospy. Są to zupełnie odmienne choroby. – W niektórych przypadkach wirus prowadzi do ciężkiego stanu, do konieczności pobytu w szpitalu i nie kojarzy się tylko z wysypką skórną – ostrzega dr Grzesiowski.
Pojawiły się już jednak wstępne informacje o tym, że wysoką skutecznością może w tym przypadku wykazać się Imvanex, czyli szczepionka stosowaną do tej pory u osób dorosłych w celu ochrony przed ospą prawdziwą. Zawiera ona żywą, ale zmodyfikowaną postać wirusa krowianki. Mówi się tu o skuteczności na poziomie 85% w kontekście wirusa małpiej ospy.
W maju 2022 zidentyfikowano ok. 20 podejrzanych przypadków zakażenia wirusem ospy małpiej w regionie Lizbony i Doliny Tagu, z których pięć zostało już potwierdzonych przez Narodowy Instytut Zdrowia. Większość to młodzi mężczyźni z typową wrzodziejącą wysypką. Źródła nie ustalono pic.twitter.com/j8LFiC5OIW
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) May 18, 2022
Szczepionki na małpią ospę w zasadzie nie ma, dlatego na całym świecie nie ma ludzi odpornych na małpią ospę. Jak stwierdził dr Grzesiowski, przyczyną jest to, że w 1980 r. ospę uznano za chorobę, która została wyeliminowana, dlatego prace nad preparatem zawieszono.
Nadchodzące wakacje i okres migracji turystycznej spowodować może, że choroba niebawem pojawi się również w naszym kraju. Nie wiadomo póki co, czy wirus, o którym teraz jest głośno, nosi w sobie mutację ułatwiającą mu infekowanie ludzi w szybszy sposób. Badania trwają.
