Od wczoraj wszystkie portale piszą o tragicznym wypadku polskiego autobusu w Chorwacji. Tamtejsze media dotarły do nagrania z monitoringu. Widać na nim przejazd pojazdu zaledwie 7 minut przed wypadkiem.
Wypadek autobusu. Nagranie z Chorwacji. 12 osób zginęło, 19 jest w stanie ciężkim
Chorwacki dziennik „Jutarnji List” ujawnił nagranie z monitoringu, do którego udało się dotrzeć dziennikarzom. Polski autokar, który uległ wypadkowi, został sfilmowany zaledwie na siedem minut przed tragedią. Film nie wskazuje, że z pojazdem czy stylem jazdy jest cokolwiek nie tak, jak trzeba.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez lokalne portale, 60-letni polski kierowca mógł stracić panowanie nad kierownicą, zasłabnąć w trakcie jazdy lub po prostu zasnąć. Takie trzy opcje są cały czas na stole, a okoliczności zdarzenia będą do skutku wyjaśniane.
– Polska delegacja została poinformowana o wszelkiego rodzaju hipotezach, są w tej chwili weryfikowane. Mniej więcej wiadomo już, co mogło się zdarzyć – powiedział dzień po wypadku na antenie telewizji TVN24 rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Medjugorie. Pielgrzymka nie udała się. Są ofiary
Do niezwykle fatalnego w skutkach zdarzenia doszło na 62. kilometrze autostrady A4, dokładnie między miejscowościami Podvorec i Jarek Bisaszki (w pobliżu Zagrzebia). Oficjalnie wciąż nie podano przyczyn, z powodu których autobus nagle zjechał z jezdni i wpadł do pobliskiego rowu.
Do nagrania polskiego autokaru dotarły lokalne chorwackie portale. Na poniższym filmie widać autobus z pielgrzymami jadący z wysoką prędkością wspomnianą autostradą. Nagranie pokazuje sytuację na około 7 minut przed tragicznym finałem pielgrzymki do Medjugorie.