Władimir Putin tego się chyba nie spodziewał. Ofertę, jaką właśnie otrzymał, potraktował bardzo poważnie. Kolejny kraj chce wesprzeć jego armię i wysłać gigantyczną liczbę żołnierzy, by walczyli z Ukraińcami.
100 tys. żołnierzy wesprze Putina? Mają walczyć z Ukraińcami
Prezydent Rosji poważnie rozważa zacieśnienie relacji po tym, jak przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un zaoferował gigantyczną pomoc. Chodzi nawet o 100 tys. żołnierzy, których chce wysłać na Ukrainę, by pomogli Rosjanom wygrać wojnę. To nie jest dobra wiadomość dla Ukraińców.
O sprawie po raz pierwszy poinformował portal „Daily Mail„, który z kolei podał dalej informacje ujawnione przez rosyjską agencję informacyjną Regnum. W zamian za tak dużą pomoc przywódca Korei Północnej liczy na zniesienie części sankcji oraz poprawienie relacji handlowych z Rosją. Chodzi przede wszystkim o zakup energii i zboża.
100 tys. żołnierzy z Korei Północnej ma zasilić szeregi poobijanych w walkach separatystów z Donbasu i Ługańska. To tam obecnie toczą się najbardziej zacięte walki, a Rosjanie są w totalnej rozsypce, odkąd na Ukrainę dotarły wyrzutnie amerykańskie HIMARS.
Ukraińcy radzą sobie coraz lepiej i zyskują przewagę
Korea Północna przesłała już swoją propozycję oficjalnymi kanałami dyplomatycznymi. W pakiecie ze 100 tysiącami żołnierzy Korea chce też dostarczyć liczne grupy pracowników, którzy mają po wygranej przez Rosję wojnie pomagać w odbudowie zniszczeń. Jeśli żołnierze będą mieli ochotę wstąpić do rosyjskiej armii, też dostaną zielone światło od dyktatora.
Agencja #Regnum z #Rosja podaje, że #KoreaPółnocna jest gotowa wysłać do #Donbas.u 100 tys. żołnierzy https://t.co/E6IvdhqTUM
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) August 5, 2022
– Nie powinniśmy się wstydzić przyjęcia wyciągniętej do nas ręki przez Kim Dzong Una. Istnieją doniesienia, że 100 tys. północnokoreańskich ochotników jest gotowych przybyć i wziąć udział w konflikcie – można było usłyszeć również na antenie rosyjskiej stacji Rossija 1.
Zdaniem rosyjskim komentatorów i publicystów propozycja jest nie do odrzucenia, a żołnierze Kim Dzong Una na pewno bez większych kłopotów poradzą sobie na tej wojnie, bo cechuje ich wielka odporność, brak większych wymagań oraz wielka motywacja.
Rosja być może przyjmie z radością zaproponowaną ofertę Kim Dzong Una, ponieważ Ukraina w ostatnich tygodniach przejmuje inicjatywę i swoimi działaniami zmusza Rosję do przerzucania wojsk z jednego miejsca na drugie. To Ukraińcy narzucają obecnie tempo rozwoju wydarzeń.