Deficyt jeszcze w tym roku wzrośnie trzykrotnie w porównaniu do roku 2021. Eurostat pokazał oficjalne dane dotyczące kondycji Polskich finansów. Jest dramatycznie źle i potwierdzają to również ekonomiści. Twierdzą jednocześnie, że najgorsze dopiero przed nami.
Dług Polski rośnie jak na drożdżach. W przyszłym roku możemy mieć gigantyczne problemy
– To niestety dopiero początek – wskazuje z niepokojem Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Rząd nieustannie chwali się, że budżet ma nadwyżkę. To oczywiście nie ma nic wspólnego z prawdą. Dług w tym roku wzrośnie w porównaniu do roku 2021 aż trzykrotnie.
Jak podał Eurostat, deficyt sektora instytucji rządowych na szczeblu centralnym w tym roku ma wynieść aż 135,086 mld zł wobec 49,006 mld zł rok temu. Mocno rośnie też koszt obsługi długu publicznego, a zagraniczni inwestorzy zaczynają wyprzedawać obligacje nie mając wiary w nasz kraj.
Eurostat opublikował świeżą notyfikację fiskalną Polski.
Deficyt 141,4 mld zł w 2022 r. – prawie jak na początku Covid.
Koszt obsługi długu całego sektora fin. publicznych (Skarb Państwa + fundusze) już w tym roku ma wynieść 52,7 mld zł (1,75% PKB).
To niestety dopiero początek. pic.twitter.com/NbA173FvaT— Łukasz Kozłowski (@LKKozlowski) October 21, 2022
Złe prognozy dla naszych finansów potwierdzają też zagraniczne ośrodki. – Źle dzieje się na rynku polskich obligacji – czytamy na portalu ekonomicznym agencji prasowej Bloomberg. Zdaniem zagranicznych finansistów nasz kraj radzi sobie w zarządzaniu pieniędzmi najgorzej na świecie.
Ministerstwo Finansów potwierdza. Oczekuje pogorszenia wyników budżetu
Również główny ekonomista Ministerstwa Finansów potwierdza złe informacje. Jego zdaniem w kolejnych miesiącach 2022 roku nastąpi mocne pogorszenie wyników polskiego budżetu. Jednocześnie premier Mateusz Morawiecki nieustannie stara się uspokoić rodaków.
– Będziemy z całą pewnością prowadzili w najbliższych latach bardzo odpowiedzialną politykę makroekonomiczną, ale także fiskalną, finansową, regulacyjną. (…) Zarządzanie polskim długiem, deficytem budżetowym będzie charakteryzowało się ogromną odpowiedzialnością – zapowiedział premier cytowany przez portal TVN24 Biznes i Świat.
Z kolei ekonomista Bogusław Grabowski nie ma dla Polaków dobrych wiadomości. – Rozdawnictwo i populizm – tymi słowami skomentował postępujące w kraju rozdawnictwo pieniędzy. Zdaniem Grabowskiego politycy opcji rządzącej „doprowadzają państwo i gospodarkę do takiego kryzysu, że ludzie mają ich po dziurki w nosie„.
🎥 – Rozdawnictwo i populizm – mówi ekonomista, pytany o programy socjalne. – Doprowadzają państwo i gospodarkę do takiego kryzysu, że ludzie mają ich po dziurki w nosie – dodaje #GośćRadiaZET. @RadioZET_NEWS #Rymanowski
Cała rozmowa tu ⬇️https://t.co/U376dH1jaG pic.twitter.com/hK2k1efg1s
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) October 21, 2022
Bogusław Grabowski: „Czeka nas armagedon i katastrofa”
Zdaniem ekonomisty Bogusława Grabowskiego, gościa Radia ZET, wkrótce czeka nas wszystkim finansowy armagedon. Twierdzi on, że czeka nas „Inflacja, spadające tempo wzrostu, wzrost długu publicznego i wyższe opodatkowanie ludności„.
– Konstytucja mówi, że budżet jest planem finansowym państwa, a u nas jest jakimś totalnym ściemnianiem i nie jest żadnym planem finansowym – twierdzi ekonomista.
Nie bez powodu może być fakt, że rząd do przyszłorocznego budżetu wpisał fragment o spodziewanym znacznym pogorszeniu się sytuacji finansowej Polski. Jak czytamy w projekcie budżetu na 2023 rok, rząd uważa za realny scenariusz niewypłacalności naszego kraju.