w ,

WTFWTF JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! PŁACZĘPŁACZĘ HAHAHA!HAHAHA! KOCHAM TO!KOCHAM TO! OMGOMG

Furas. Co to znaczy? To pojęcie dotyczy coraz większej liczby młodych osób

Termin ten pojawił się w przestrzeni medialnej nie tak dawno i wzbudził trochę kontrowersji. Chodzi głownie o dzieci w wieku przedszkolnym.

furas co to

Furas to termin, który w ostatnich dniach pojawił się szerzej w naszej przestrzeni publicznej. Określa on osobę zajmującą się twórczością, której cechą charakterystyczną jest sztuka futrzasta. Są to często przedstawiciele subkultury, która zajmuje się przebieraniem się w stroje zwierząt.

Furas. Co to znaczy? O tym coraz głośniej mówią dzieci

Osoby zwane „furasami” przebierają się za zwierzęta, ale nadal mają cechy ludzkie. Nie byłoby w tym nic niepokojącego gdyby nie fakt, że coraz częściej tego typu zabawy są praktykowane w polskich przedszkolach. Prawicowe środowiska upatrują w tym zagrożenie dla rozwoju naszych pociech, o czym było można przeczytać w ostatnim numerze „Do Rzeczy„.

Jeśli dziecko wraca z przedszkola i opowiada o tego typu przebierankach lub wprost określa siebie mianem „furasa„, warto z nim o tym dłużej porozmawiać. Jak niektórzy twierdzą, tego typu zabawy mogą wyrządzić więcej krzywdy niż korzyści. Dziecko bywa nieświadome tego, na czym to wszystko polega.

Nie da się ukryć, że na świecie u młodych ludzi coraz częściej widoczny jest trend polegający na świadomym pozbywaniu się płci. W ostatnich latach trend ten się nasila, a coraz więcej nastolatków i nastolatek uważa się za „ono„. Młodzież łatwo ulega modzie i nie mówi wówczas o sobie, że jest płci żeńskiej lub męskiej.

furasy co to
Fot. Hopesa – Praca własna (CC BY-SA 3.0)

Zjawisko to niepokoi konserwatywną część społeczeństwa, w tym publicystów i ekspertów. Uważają oni, że celowo wprowadza się do przedszkoli zabawy polegające na przebieraniu się w zwierzęta o ludzkich cechach. Ma mieć to na celu stopniową utratę osobowości. Środowiska konserwatywne i katolickie widzą w zjawisku drugie ukryte dno.

Czy pod pozorem niewinnej zabawy kryje się coś więcej?

Warto zauważyć, że na ogół dzieci w tak młodym wieku nie są w ogóle świadome, że pozorna zabawa tego typu może rodzić poważne konsekwencje (choć oczywiście nie musi). Moda na tak zwane „furasy” wchodzi szeroko do placówek edukacyjnych nie tylko na tzw. Zachodzie. Zabawy tego typu proponowane są coraz młodszym osobom.

W mediach społecznościowych wiele razy można było natknąć się na zdjęcia, które pokazywały młodych ludzi przebranych w kostiumy zwierząt, chodzące ulicami miast. Póki co najczęściej nie spotyka się to z bardzo pozytywnym odbiorem.

Są kraje, w których młodzież przekonuje się, że ma ona prawo wybrać sobie płeć i nie ma czegoś takiego jak płeć biologiczna. To zjawisko zawitało już do Polski. Zabawa w „furasy” może być czynnikiem, który sprawi, że nasze dziecko uzna, że nie ma płci.

Zjawisko, o którym mowa, znane jest naukowcom od około 10 lat. Przeprowadzono już pierwsze badania na ten temat. Wyniki mogą niepokoić rodziców. Z analiz wynika bowiem, że młode osoby określające się mianem „furasa” w niedalekiej przyszłości mają siedem razy większą szansę na mówienie o sobie, że są transpłciowe, homoseksualne lub biseksualne.

W Polsce to wciąż zjawisko marginalne

Jak pisze Łukasz Zboralski w „Do Rzeczy” z 7 listopada br., zjawisko to w Polsce wydaje się być raczej marginalne. Pojawiają się rzekomo sporadyczne opinie rodziców o tym, że z czymś takim się spotkali. Usłyszeli o tym jednak pierwszy raz od swoich pociech, które z kolei przyniosły tę wiedzę z placówek edukacyjnych.

Warto zaznaczyć, że zjawisko to nie musi być tylko i wyłącznie rozpatrywane w kategoriach negatywnych. Osoby przebierające się za zwierzęta od lat pracują udając żywe (ludzkie) odpowiedniki znanych postaci z bajek podczas imprez dla dzieci czy akcji charytatywnych w szpitalach i hospicjach.

Niepokojący jest jednak fakt, że nawet 3 na 5 młodych osób nie pochwaliło się się rodzinie, że ma tego typu zainteresowania. Nie możemy oczywiście niepokoić się czy potępiać potomka za to, że nosi zimową czapkę z uszami.

Biorąc jednak pod uwagę, że nawet 70% dzieci nie mówi rodzicom o futrzarskich pasjach, warto, by rodzice starali się kontrolować nowe zainteresowania swoich pociech.

Źródło: Wikipedia, Do Rzeczy, slang.pl

jasnowidz krzysztof jackowski polski ład inflacja wybory przedterminowe wiosna 2022

Inflacja i podatki nas dobiją? Jackowski o czarnym scenariuszu: „Będzie szło pełną parą…”

fit body camp

Body camp – dla kogo? U kogo się sprawdzi i ile kosztuje? Wyjaśniamy