w , ,

Oddanie rodzica do domu seniora. Czy to rzeczywiście dobre rozwiązanie?

Z pewnością nikt nie chce opuszczać swoich rodziców na starość. To przecież oni zajmowali się nami od najmłodszych lat i od zawsze się o nas troszczyli.

dom opieki jak załatwić
Fot. materiały partnera

Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że starość jest jednym z nieuniknionych etapów naszego życia. Oczywiście jest to również jeden z najtrudniejszych momentów, w których seniorzy powoli tracą pełną sprawność, a co za tym idzie wymagają pomocy w codziennych czynnościach, a być może także i stałej opieki.

Z pewnością nikt nie chce opuszczać swoich rodziców na starość. To przecież oni zajmowali się nami od najmłodszych lat i od zawsze się o nas troszczyli. Czujemy się więc zobowiązani do tego, by zapewnić im godną i bezpieczną starość, a także trwać przy nich praktycznie w każdej sytuacji.

Nie jest to jednak wyjątkowo proste zadanie, szczególnie w momencie, kiedy brakuje nam czasu dla siebie samych. Pojawia się więc dylemat, czy oddanie rodzica do domu seniora rzeczywiście jest dobrym rozwiązaniem.

Samotna starość- największe zmartwienie i strach seniorów

Nie da się ukryć, że oddanie rodzica do domu seniora jest jednym z największych dylematów, z jakimi przyjdzie się nam zmierzyć. Głównie wynika to z faktu, że czujemy na sobie odpowiedzialność i zobowiązanie, a także wiemy, że nikt nie zadba o naszych rodziców tak jak my sami. Jednak warto w tym momencie zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście mamy czas i możliwości, by wziąć na siebie taką odpowiedzialność.

Okazuje się, że samotna starość jest zwykle jednym z największych zmartwień każdego seniora. Doskonale zdają sobie oni sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach praktycznie każdy z nas jest zabiegany, a oni będą wymagać stałej opieki.

Wobec tego, zanim zaczniemy zastanawiać się, czy oddanie rodzica do domu seniora jest jednym z lepszych lub gorszych rozwiązań, samodzielnie zastanówmy się nad tym, czy aby na pewno mamy wystarczająco dużo czasu, by się naszymi rodzicami zająć. Czy będziemy im w stanie poświęcić odpowiednio dużo uwagi i dotrzymać towarzystwa? Czy może będą oni całymi dniami w domu w towarzystwie jedynie własnych myśli?

Jeśli niestety, nie mamy czasu na całodobową opiekę, to dom seniora może okazać się jednym z lepszych rozwiązań. Nasi rodzice będą mieli tam zapewnioną nie tylko fachową opiekę, ale także i towarzystwo innych seniorów. Wówczas będą oni mogli miło spędzić czas, a ich starość wcale nie musi być samotna. Warto więc rozważyć takie rozwiązanie.

Dom seniora to nie dom rodzinny, jednak może go zastąpić

Oczywistym jest fakt, że nasi rodzice najlepiej będą czuli się w naszym towarzystwie i w domu, który doskonale znają. W momencie, kiedy oddamy ich do domu seniora, wówczas dosłownie wszystko będzie dla nich nowe oraz nieznane.

Wówczas ponownie większość z nas może się po prostu zastanawiać nad tym, czy rzeczywiście będzie to dobre rozwiązanie. Nie zapominajmy jednak o tym, że choć dom seniora nie jest domem rodzinnym, to jednak może go on z powodzeniem zastąpić.

W takim zorganizowanym domu seniora naszym rodzicom nie zabraknie niczego- mogą mieć swoją ulubioną poduszkę, a także ukochaną parę kapci, którą dostali w prezencie od wnucząt. Dodatkowo jeszcze raz warto podkreślić,  jak ważne jest towarzystwo innych seniorów.

Z pewnością pomogą się oni naszym rodzicom lepiej zaaklimatyzować i zapomnieć o tęsknocie za domem rodzinnym. Nie zapominajmy również o tym, że mimo pobytu rodziców w domu seniora, nadal powinniśmy pamiętać o regularnych odwiedzinach i rozmowach.

Rodzice poświęcili nam większość swoich najlepszych lat,  troszcząc się o nas i dbając. Warto więc odwdzięczyć się im dokładnie tym samym, nawet jeśli przebywają oni w zorganizowanej placówce,  jaką jest dom seniora.

Współautorem publikacji jest klinikaseniora.pl – podmiot Leczniczy specjalizujący się w kompleksowej opiece nad osobami starszymi.

bartosz fiałek lekarz covid koronawirus szczepienia czwarta fala

Polski lekarz ostrzega wszystkich Polaków. „Nie mam zamiaru milczeć”

Nie żyje znany polski lektor. Jego głos znali niemal wszyscy. Miał zaledwie 59 lat