Jak na złość, gdy na 3 grudnia przypadają huczne uroczystości z okazji 31. urodzin Radia Maryja, pojawiły się też niepokojące głosy na temat finansów rozgłośni. Ojciec Tadeusz Rydzyk rozpaczliwie zaapelował do słuchaczy i nie tylko o środki na funkcjonowanie.
Radio Maryja ma problemy na 31. urodziny. Brakuje pieniędzy
Każdego roku, gdy rozgłośnia Tadeusza Rydzyka obchodzi urodziny, na hucznej imprezie w Toruniu pojawiają się licznie działacze i politycy z Prawa i Sprawiedliwości. Mimo to mediom toruńskiego redemptorysty cały czas brakuje pieniędzy na bieżące wydatki stacji.
– Prosimy o pomoc materialną, żeby to radio utrzymać, żebyśmy dali radę, bo wszystko drożeje. Również my musimy się bardzo gimnastykować, aby dać sobie radę ze wszystkimi należnościami – zaapelował Tadeusz Rydzyk na antenie radia.
Rozpaczliwy apel o pieniądze połączył z zaproszeniem na uroczystości związane z urodzinami. Jakby tego było mało, jak na złość Facebook dzień przed urodzinami rozgłośni (być może w celu zrobieniu psikusa Rydzykowi) zablokował Radiu Maryja oficjalny profil. W tej chwili wygląda na to, że już został on przywrócony do życia.
„Żebyśmy dali radę, bo wszystko drożeje”
Urodziny są okazją, by się spotkać ze słuchaczami. Dlatego Tadeusz Rydzyk zachęcał ich żarliwie do osobistego świętowania pod budynkiem rozgłośni. Jego zdaniem jest to całkowicie inne doświadczenie niż oglądanie tego w telewizji. Niektóre osoby starsze nie będą w stanie dojechać na miejsce z powodów zdrowotnych bądź finansowych. Pozostaje im transmisja.
XXIX Rocznica Powstania Radia Maryja 05-12-2020.
„To jest rodzina Radia Maryja. Ten pomógł, ten pomógł, 10 zł, 5 zł, 20 zł , 100zł. Codziennie pytam panią dyrektor ile pieniędzy mamy, czy damy radę do pierwszego”🤦♂️🤦♂️🚑 pic.twitter.com/49ZmTEg01F
— Polska Normalna (@PolskaNormalna) December 6, 2020
To nie pierwszy raz, gdy o. Rydzyk apeluje o środki. Utrzymanie rozgłośni radiowej jest trudne, a władza częściej woli pokazywać się i grzać w towarzystwie redemptorysty niż robić przelewy.
Przy okazji jednym z ostatnich urodzin duchowny ujawnił, że niemal każdego dnia pyta współpracowników o to, ile jeszcze pieniędzy zostało na koncie i czy dadzą radę do przysłowiowego pierwszego.