Premier ostro zareagował na doniesienia na temat tzw. „podatku od zrzutek”. Organizacje niosące pomoc, jak i odbiorcy pieniędzy pochodzących ze zbiórek w sieci, będą mogli spać spokojnie. Szef rządu kategorycznie zażądał zmian w ustawie, którą po cichu przepchnął rząd.
Podatek od zrzutek. To koniec sprawy – premier
– Nie ma zgody na takie pomysły. Dałem jasne dyspozycje Ministerstwu Finansów w tym zakresie. Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom zaangażowanym w pomoc drugiemu człowiekowi – napisał 1 lutego wieczorem premier Morawiecki na swoim profilu na Twitterze. To reakcja na doniesienia medialne na temat przepchniętej po cichu ustawy, która uderza w osoby zbierające w sieci pieniądze na przykład na leczenie.
Premier udzielił mediom wypowiedzi, z której wynika, że zmiana w ustawie o darowiznach miała wprowadzić dodatkowe mechanizmy zabezpieczające przed potencjalnymi nadużyciami. W ten sposób szef rządu odniósł się do medialnych doniesień, z których wynika, że osoby zbierające środki na szczytny cel zostałyby obłożone nawet 20 proc. podatkiem.
Nie ma zgody na takie pomysły. Dałem jasne dyspozycje @MF_GOV_PL w tym zakresie.
Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom zaangażowanym w pomoc drugiemu człowiekowi.https://t.co/u4XSdVjIwa
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) February 1, 2023
Resort finansów dostał zadanie, aby jak najszybciej naprawić wadliwe przepisy. Jego zdaniem zamieszanie jest niepotrzebne, a organizacje pomocowe czy beneficjenci zbiórek mogą być spokojni. Premier stanowczo zadeklarował, że nie pozwoli na to, aby jakakolwiek ustawa negatywnie wpłynęła na jakiekolwiek inicjatywy charytatywne.
Rząd potwierdza – będą zmiany w ustawie o darowiznach
Łukasz Schreiber z Kancelarii Premiera również napisał na Twitterze, że wkrótce kontrowersyjny zapis zostanie z ustawy usunięty. – Intencją poselskiego projektu było zwiększenie kwoty wolnej od podatku dla darowizn z jednoczesnym uszczelnieniem systemu. Klub PiS złoży w Senacie poprawkę, która wykreśli ten zapis – czytamy w mediach społecznościowych polityka.
W dotychczasowych kształcie nowelizacja ustawy wprowadziła ogromne zamieszanie, a w środowiskach zajmujących się pomocą wręcz szok. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu niemal cały parlament zagłosował nad nowelizacją przepisów o spadku od darowizn. W jej treści pojawił się kontrowersyjny zapis wprowadzający podatek dla osób pomagającym innym w potrzebie.
Krytycy rządu Prawa i Sprawiedliwości twierdzą jednak, że cała afera była zaplanowana na zasadzie – „rzucamy granat i zobaczymy co się stanie„. W myśl tej zasady politycy wprowadzają kontrowersyjne przepisy czekając na reakcję opinii publicznej i to, czy jakakolwiek w ogóle będzie.