Nigdy tego nie rób i nie ładuj telefonu w nocy – usłyszał pewnego dnia mężczyzna w czasie wizyty w serwisie z telefonami komórkowymi. Był bardzo zaskoczony, bo zarówno on, jak i członkowie jego rodziny, robią to od lat. Dlaczego nie powinniśmy tego robić? Przyczyny są zaskakujące.
Nigdy nie ładuj telefonu w nocy. Możesz się zdziwić
Mało kto nie robi tego w nocy. Kładziemy się do snu po całym dniu pracy lub szkoły i chcemy, aby nasze urządzenie na rano było gotowe do działania. Nie ma w tym nic zaskakującego, bo w dzień trudno jest ładować telefon do pełna, skoro najczęściej jesteśmy poza domem. Dla większości podłączanie urządzenia na noc to po prostu rytuał.
Każdy lubi widzieć po przebudzeniu, że telefon ma 100% baterii. Dzięki temu wytrzyma przez kolejne kilkanaście godzin bez potrzeby kolejnego ładowania. Nieco inaczej jednak zapatrują się na nasze przyzwyczajenia strażacy. Jak się okazuje, takie postępowanie często kończy się tragedią.
Czy urządzenie wiszące na kablu przez całą noc i często przy naszej głowie to bezpieczne rozwiązanie? Niestety nie. Jest to nawyk, który warto zmienić, jeśli nie chcemy kusić losu. Powodów jest kilka. Po pierwsze urządzenie często naładuje się do pełna dużo wcześniej, a przez resztę nocy po prostu „ciągnie” prąd i nabija rachunek.
Gotowy przepis na tragedię
Nie to jednak jest najważniejsze. Jak można było dowiedzieć się z materiału emitowanego przez Polsat News, dziennikarze postanowili zasięgnąć opinii u młodszego brygadiera i szefa strażaków z województwa wielkopolskiego – Andrzeja Bartkowiaka. Jego zdaniem pozostawianie urządzenia podłączonego na całą noc może doprowadzić do nieszczęścia.
Strażak przypomniał sprawę, do której doszło kilka lat temu w USA. Ładowarka podłączona na noc do smartfona w pewnym momencie wybuchła niedaleko głowy dziecka. Eksplozja urządzenia była na tyle głośna, że bez trudu obudziła domowników. Dziecko znalazło się na podłodze z oparzeniami pleców drugiego stopnia.
Jak przyznał w Polsat News wielkopolski strażak, bardzo często dochodzi do pożarów w domach. Wywołane są one przez urządzenia codziennego użytku. Są one często podłączone na stałe do gniazdka. To między innymi czajniki, radia, budziki i inne gadżety.
Jeśli dodatkowo stoją na drewnianych meblach (a telefony ładowane z gniazdka leżą np. na poduszce lub pod nią) to mamy gotowy przepis na prawdziwą tragedię.
