Załoga dyżurna SAR pełniąca dyżur ratowniczy na lotnisku 43 Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach, otrzymała zadanie poszukiwania obiektu, którego upadek zaobserwowano w okolicach miejscowości Brzeźno Łyńskie w pobliżu Nidzicy.
Brzeźno Łyńskie. Rakieta znów spadła na nasze terytorium? Nieznany obiekt wystraszył mieszkańców
Śmigłowiec poszukiwawczo-ratowniczy W-3WARM Anakonda wystartował po godzinie 1 w nocy i po godzinie lotu osiągnął rejon poszukiwań. Po pół godzinie poszukiwań zadanie przerwano na polecenie służb koordynujących akcję. Śmigłowiec powrócił na macierzyste lotnisko Oksywie o godz. 3.20.
Ludzie mieszkający w okolicy zgłosili, że widzieli na niebie łunę, potem wyraźny ogień, a na koniec usłyszeli ogromny huk przypominający wybuch. Jeden ze świadków widział też upadek niezidentyfikowanego obiektu i natychmiast powiadomił policję oraz straż pożarną.
W ostatnią niedzielę w miejscowości pojawiły się patrole Straży Leśnej. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdziło, że zdarzenie rzeczywiście miało miejsce. Strażacy pytani przez dziennikarzy o szczegóły również potwierdzili, że przyjęli zgłoszenie dotyczące łuny, pożaru i nieznanego obiektu.
Co spadło w okolicy Brzeźna Łyńskiego na Mazurach? Świadkowie mówią o potężnym wybuchu w nocy z soboty na niedzielę. Huk miał być słyszalny w promieniu wielu kilometrów. Wojsko przyznaje, że poderwało w powietrze helikopter z Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/eV7ZanS3of
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) May 23, 2023
Do zdarzenia dojść miało w nocy 19 maja. Okolicę przeszukiwały trzy jednostki straży pożarnej. Żadnego obiektu nie udało się jednak znaleźć mimo poszukiwań trwających do godziny 4 nad ranem.