w

Sensacyjne wieści z Kremla. Władimir Putin komentuje: „Jestem zaniepokojony”

W ostatni wtorek w stolicy Rosji doszło do zmasowanego ataku ukraińskich dronów. Tylko część udało się Rosjanom zestrzelić. Putin skomentował sprawę.

moskwa atak dronów

We wtorek 30 maja nad Moskwą pojawiły się Ukraińskie drony. Tylko część maszyn udało się zneutralizować, inne doleciały do celu i eksplodowały powodując szkody. Sytuację dopiero teraz skomentował prezydent Rosji Władimir Putin.

Putin o ataku dronów na Moskwę: „Jestem zaniepokojony”

To był chyba pierwszy tak zmasowany atak bezzałogowych statków wypchanych po brzegi materiałami wybuchowymi. Sami Rosjanie byli tym faktem zaskoczeni i wrzucali do sieci filmiki przedstawiające ukraińskie drony lecące w kierunku stolicy Rosji. O ataku dronów na Moskwę informację podał z samego rana 30 maja mer miasta.

Zgodnie z relacjami, które zamieszczono na kanale „Baza” na Telegramie, w obwodzie moskiewskim Ukraińcom udało się przeprowadzić atak przy użyciu aż 25 dronów. Władimir Putin był tym faktem wyraźnie zaskoczony, bo teraz już wie, że mimo wszystko nie może czuć się bezpieczny.

„Systemy obrony przeciwlotniczej zadziałały prawidłowo, ale…”

Prezydent Federacji Rosyjskiej mimo niepokojących wydarzeń w trakcie wywiadu postanowił skomentować to, co wydarzyło się 29 maja rano. Zrobił to jednak w zaskakujący sposób, bo uznał, że „systemy obrony przeciwlotniczej zadziałały prawidłowo, ale jest nad czym pracować„. To oznacza, że nie do końca jest zadowolony.

Zrozumiałe, co trzeba zrobić dla uszczelnienia obrony przeciwlotniczej w stolicy. Będziemy to robić – powiedział najważniejszy człowiek na Kremlu w reakcji na atak dronów. Ministerstwo Obrony Rosji stwierdziło z kolei w oficjalnym komunikacie, że w odwecie przeprowadzono „ataki na centralne punkty decyzyjne„. Niestety nie ujawniono, na jakie i kiedy.

muszyna komunia kajdany

Dzieci zakute w kajdany klęczały przed księdzem. „Skandal to mało powiedziane”

polski ład jednoosobowa działalność składka zdrowotna pis podatki

Składka zdrowotna i podatek od… składki zdrowotnej. Problem dotyczy nawet 1,4 mln Polaków