Dziennikarz, publicysta, a ostatnio twórca na YouTube – Tomasz Lis – jakiś czas temu pojawił się na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Ostatnie problemy ze zdrowiem stały się jednym z tematów rozmowy. Przypomnijmy, że Lis ma za sobą cztery udary oraz zawał serca.
Tomasz Lis. Stan zdrowia sprawił, że dziennikarz wykupił miejsce na cmentarzu
Cztery udary oraz zawał serca – te zdarzenia spowodowały, że stan zdrowia Tomasza Lisa w ostatnim czasie uległ pogorszeniu. Były naczelny „Newsweek Polska” ujawnił, że te niepokojące wydarzenia w jego życiu sprawiły, że zaczął myśleć o tym, co nieuchronne. Dlatego też postanowił kupić na cmentarzu miejsce pod swój grób.
Lis okazał się przezornym i zapobiegliwym człowiekiem. Były szef „Faktów TVN” jest cały czas aktywny mimo kłopotów. Udziela się intensywnie na Twitterze, a nie tak dawno uruchomił swój autorski kanał w serwisie YouTube. Będąc gościem w programie prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego (odcinek 15, sezon 33) ujawnił, gdzie zostanie pochowany.
Wygląda na to, że dziennikarz dopina sprawy doczesne na ostatni guzik. Temat śmierci nie jest mu obcy i postanowił się podzielić swoimi spostrzeżeniami z milionami widzów w Polsce. – Na razie mam wybraną ulubioną miejscówkę na cmentarzu. Towarzystwo mi tam bardzo odpowiada – przekazał w trakcie programu publicysta.
Dziennikarz zdecydował się na kremację
Kuba Wojewódzki w typowy dla siebie sposób postanowił wydusić z Lisa jak najwięcej szczegółów na ten temat, bo wiadomość tego typu była jednak sporą sensacją. W pewnym momencie nawet zażartował, że pewnie będzie to Aleja Zasłużonych na Powązkach w Warszawie. Jak się okazało, prowadzący trafił w samo sedno.
– Nie bardzo daleko od miejsca, gdzie jest pochowany nasz piłkarz Kazimierz Dejna – próbował naprowadzić Wojewódzkiego Tomasz Lis. Czego jeszcze się można było dowiedzieć z tej rozmowy? Również tego, że po śmierci Lis na pewno zostanie poddany kremacji.
Jako człowiek poważny Tomasz Lis nie mógł zostawić takich spraw na ostatnią chwilę, szczególnie mając na uwadze mocno pogarszający się stan zdrowia. To właśnie przebyte w 2015 czy 2019 roku udary, a potem zawał, spowodowały, że dziennikarz zdecydował się na załatwienie trudnych spraw jeszcze za życia.
Kulminacyjnym punktem był jednak udar, do którego doszło pod koniec 2022 roku. Wówczas lekarze obawiali się, że dziennikarz nie przeżyje już kolejnego, jeśli do niego dojdzie. Aktualnie jednak były prezenter TVN-u dobrze się trzyma i jest bardzo aktywny w internecie. Życzymy zdrowia!
