Młody mężczyzna, który w centrum Poznania w minioną niedzielę 16 lipca tuż przed godziną 17 zastrzelił z zimną krwią drugiego mężczyznę, posiadał legalną broń – wynika z ustaleń mediów. Wiadomo również, co mogło spowodować, że zdecydował się on na dokonanie zabójstwa. Chodziło prawdopodobnie o miłosny zawód oraz związaną z tym zazdrość.
Poznań. Sprawca zabił przez zdjęcie, które para zakochanych udostępniła w sieci
To 30-letni Mikołaj B. pociągnął za spust zabijając 31-latka w Poznaniu, a następnie przystawił sobie broń do głowy i popełnił samobójstwo. Prawdopodobnym motywem zbrodni była (choć nie spotykali się od ponad roku) silna zazdrość o byłą partnerkę Julię, którą widać na nagraniu wykonanym przez świadka (prawdopodobnie obcokrajowca, który – jak ujawniła Interia – został już przesłuchany).
Do dramatycznych scen doszło na terenie ogródka restauracyjnego przy ul. Święty Marcin w Poznaniu w pobliżu hotelu NH Poznań. Do pary zakochanych spędzających tam czas podszedł napastnik i oddał strzał w głowę 30-letniego Konrada z bliskiej odległości. Jak ustaliła policja, napastnik posiadał broń legalnie oraz był zwolennikiem prawa do jej posiadania.
Konrad Domagała (~30) – pracownik Filharmonii Łódzkiej, działacz @NiskieSkladki. Mężczyzna został zastrzelony w ogródku restauracji hotelowej w centrum Poznania. Sprawca (prawdopodobnie b. partner jego narzeczonej) popełnił samobójstwo na miejscu zbrodni. pic.twitter.com/tQLmM5FRrS
— Kto umarł? (@KtoUmarl) July 17, 2023
Po chwili oddał kolejny strzał, gdy mężczyzna leżał już na chodniku. Przez kolejne sekundy Mikołaj B. wymachiwał Glockiem na wszystkie strony, po czym wycelował w siebie i zabił się. Kobieta wołała o pomoc, ale ta nie nadeszła mimo, że świadków napaści w pobliżu nie brakowało (ul. Święty Marcin to ścisłe centrum Poznania).
Śledczy podali wstępny motyw zabójstwa. Sprawcy pomogły media społecznościowe
Zamordowanym mężczyzną jest pracownik Filharmonii Łódzkiej i działacz społeczny. Mężczyzna został zastrzelony w ogródku restauracji hotelowej w centrum Poznania. Sprawca (prawdopodobnie były partner jego narzeczonej) popełnił samobójstwo na miejscu zbrodni. Szczegóły dotyczące relacji obu mężczyzn i poszkodowanej kobiety ustalają śledczy.
Para zaręczyła się 7 lipca i pochwaliła się tym w internecie. Prawdopodobnie to uruchomiło w napastniku najgorsze instynkty. Na profilach na Facebooku oraz na Instagramie pojawiła się fotografia pierścionka zaręczynowego na dłoni kobiety i podpis: „Najpiękniejsze TAK w moim życiu„. W dniu tragedii zamieścili też na swoich profilach zdjęcia z knajpy, w której przebywali. Dzięki temu sprawca wiedział, gdzie para przebywa.
Jak czytamy na portalu „Wirtualna Polska„, którego dziennikarze rozmawiali ze śledczymi, sprawca nie potrafił pogodzić się z tym, że Julia jest z innym i jest z nim szczęśliwa. Para była w sobie bardzo zakochana, co można wywnioskować z treści wpisów, które zostały już usunięte. Zdjęcie pierścionka i informacja o zaręczynach przelały czarę goryczy.
Dochodzenie w sprawie tego zdarzenia prowadzi poznańska policja. Przesłuchano już kilkunastu świadków i zabezpieczono nagrania. Jak ustalili dziennikarze, sprawcy rok temu odebrano broń, ale pozwolenie niedługo potem przywrócono po tym, jak się od tej decyzji odwołał i ponownie stanął przed komisją lekarską.
Zakochani w sobie Julia oraz Konrad w Poznaniu nie mieszkali, ale wybrali się tam po zaręczynach. Fakt, że udostępnili informację na ten temat na swoich profilach w mediach społecznościowych spowodował, że wieść ta dotarła do Mikołaja B. Można powiedzieć, że social media w tym przypadku doprowadziły do tragedii.
Filharmonia Łódzka żegna swojego pracownika
Z wielkim smutkiem informujemy o nagłej śmierci Konrada Domagały. Konrad miał zaledwie 30 lat. Był wieloletnim pracownikiem Filharmonii Łódzkiej. Rozpoczął pracę jako bileter, następnie był inspicjentem, współpracował bezpośrednio z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Łódzkiej, a w ostatnich latach zajmował się promocją i organizacją wydarzeń w dziale rozwoju i reklamy. Był osobą wszechstronną
Zawsze uśmiechnięty, życzliwy i otwarty, uwielbiał rozweselać zarówno swoich zawodowych towarzyszy, jak i filharmonicznych słuchaczy. Był zawsze pomocny. Potrafił rozładować napięcie w najbardziej nerwowych sytuacjach. Jego troskliwości i opiekuńczości doświadczaliśmy na co dzień; znał ją każdy, kto odwiedzał Filharmonię Łódzką i miał okazję się z Nim zetknąć.
Jego pomysłowość i energia do działania budziły podziw. Niedawno spełniły się jego wielkie marzenia: zorganizował koncert z muzyką z gier komputerowych oraz zaręczył się z ukochaną. Jego tragiczne odejście było tak nieoczekiwane, że trudno nam uwierzyć w to, co się stało; trudno uwierzyć, że już nigdy nie porozmawiamy z Konradem, nie będziemy wspólnie pracować ani żartować. Konrad zginął tragicznie 16 lipca 2023 roku.
Ogromnie będzie nam brakowało Konrada. Zdajemy sobie jednak sprawę, że najtrudniejsze chwile przeżywają obecnie Jego Rodzina i Bliscy. Składamy im najszczersze wyrazy współczucia. Zdecydowaliśmy również o ogłoszeniu trzydniowej żałoby w naszej instytucji. Żal po stracie Konrada nie minie nigdy, pragniemy jednak symbolicznie uzewnętrznić emocje, które czujemy głęboko w nas.
O miejscu i dacie uroczystości pogrzebowej poinformujemy w oddzielnym komunikacie. Ze względu na szacunek do Bliskich Zmarłego oraz dobro prowadzonego śledztwa Filharmonia Łódzka nie będzie udzielać żadnych informacji odnoszących się do dramatu, który odebrał nam Konrada.
Źródło: Facebook, Wirtualna Polska, Interia Wydarzenia