Zaledwie kilka kilometrów od polsko-białoruskiej granicy zauważono pociąg, którym przetransportowano żołnierzy rosyjskich oraz sprzęt wojskowy. Ma to związek z zaplanowanymi na pierwszy tydzień września ćwiczeniami tzw. Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ).
Rosyjscy żołnierze blisko polskiej granicy. Wezmą udział we wrześniowych ćwiczeniach
18 sierpnia na stację kolejową w położonym kilka kilometrów od naszej granicy Brześciu wjechał wojskowy pociąg towarowy ze sprzętem i personelem Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Przybyli oni w celu wzięcia udziału we wspólnych ćwiczeniach wspólnie z siłami szybkiego reagowania OUBZ.
Manewry mają odbyć się na Białorusi w pierwszym tygodniu września wraz z siłami rozpoznawczymi oraz siłami wsparcia logistycznego i wojskami ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej.
Wszystkie te operacje zostały wcześniej oficjalnie zapowiedziane przez Białoruś. Część planowanych ćwiczeń odbędzie się na poligonie w Brześciu, gdzie co najmniej do 9 września przebywać będą żołnierze rosyjscy.
The first military cargo train of the Russian Armed Forces arrived in Belarus to participate in the CSTO drills.
According to @Hajun_BY, yesterday, August 18, a military cargo train with equipment and personnel of the Russian Armed Forces arrived at Brest-Paudniovy station.… pic.twitter.com/O5zLQ33813
— Belarusian Hajun project (@Hajun_BY) August 19, 2023
Wagnerowcy również rosną w siłę. „Łukaszenka i Putin są na drodze do eskalacji”
– Pierwszy szczebel rosyjskich sił zbrojnych przybył do Brześcia. W pobliżu granic Polski i Ukrainy odbędą się zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia z udziałem armii rosyjskiej. Łukaszenka i Putin są na drodze do eskalacji. Embargo handlowe to najbardziej poprawna odpowiedź – napisał na Twitterze białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka.
Niepokojąco brzmią też informacje o tym, że na Białorusi w siłę rosną oddziały Grupy Wagnera. Jak poinformował dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Serhij Najew, najemników w tym kraju jest już ponad 6,5 tysiąca.
Na tę chwilę nie wiadomo, jaki jest cel ich obecności, ale można przypuszczać, że chodzi o odwracanie uwagi od sytuacji na Ukrainie, budowanie napięcia na granicy polsko-białoruskiej oraz podejmowanie prób destabilizacji i eskalowanie negatywnych nastrojów.