Legionelloza na terenie Polski nadal będzie się rozprzestrzeniać i stanowić zagrożenie. Testy wody wykonane w Rzeszowie nie pozwoliły ustalić, gdzie leży źródło zakażeń. Bakteria pojawiła się już w województwie wielkopolskim, gdzie stwierdzono dwa przypadki zakażeń.
Legionella jest już w całym kraju, a chorych może być znacznie więcej
Obecność bakterii Legionella odnotowywane są w kolejnych regionach kraju. Specjalne zalecenia wydał właśnie Główny Inspektorat Sanitarny. Komunikat tej instytucji dotyczy całej Polski. Oficjalnie mamy już ponad 140 osób zakażonych, a 9 pacjentów niestety zmarło. Badania potwierdziły tez obecność bakterii w rzeszowskich wodociągach.
Woda pochodząca z kranu może być źródłem zakażenia w całej Polsce. Warto pamiętać, że Legionella to bakteria, która wywołuje chorobę zakaźną, ale nie zaraźliwą. Nie możemy się nią zarazić od innej osoby, co potwierdził przedstawiciel GIS Krzysztof Saczka w rozmowie z Radiową Jedynką.
Krzywa epidemiczna legionelozy na Podkarpaciu uwzględnia przypadki hospitalizowane i potwierdzone wskazuje na źródło zakażenia aktywne co najmniej od końca lipca 2023, które było nadal aktywne 20 sierpnia 2023, bo cały czas zgłaszają się nowi pacjenci (śr okres wylęgania 6-7 dni) pic.twitter.com/ngrQbPtIgU
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) August 27, 2023
GIS podał jednocześnie, że obecnie zauważa się zmniejszenie liczby pacjentów trafiających do szpitali. Prowadzone są jednocześnie wzmożone działania nad wzmocnieniem nadzoru nad przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa zdrowotnego wody przez zarządzających wodociągami i instalacjami wodnymi.
Źródłem zakażeń jest prawdopodobnie miejski system wodociągowy w Rzeszowie. Nie wiadomo jednak, skąd bakteria wzięła się w wodzie. Ograny Państwowej Inspekcji Sanitarnej otrzymały polecenie zintensyfikowania działań niezbędnych do zwalczenia przyczyn tego ogniska. Jedno jest pewne – o epidemii nie ma mowy.
Zamknięty obieg ciepłej wody sprzyja rozwojowi tej niebezpiecznej bakterii. Najlepiej czuje się ona w temperaturze pomiędzy 20 a 60 st. C. Do zakażeń bardzo często dochodzi właśnie latem, gdy jeździmy na urlopy i nie ma nas w domu. Zaleca się, aby po powrocie z dłuższego wypoczynku, spuścić większą ilość wody zanim zaczniemy jej normalnie używać.