Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej ogłosiło planowane zmiany w składkach ZUS na rok 2024, a dla wielu osób pracujących na własny rachunek są to zwiastuny trudnych czasów. Premier Morawiecki zostawia po sobie gigantyczną podwyżkę, która dobije pozostałych małych przedsiębiorców.
Kłopoty przedsiębiorców. Morawiecki zostawia po sobie rekordowy wzrost składek ZUS w 2024
Niedawne ogłoszenie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wzbudziło niepokój wśród osób prowadzących własną działalność. Zmiany dotyczące rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe na rok 2024 mogą znacznie obciążyć budżet przedsiębiorców.
Zgodnie z ogłoszeniem ministerstwa, prognozowane przeciętne wynagrodzenie na rok 2024 wyniesie 7824 zł. To dobra wiadomość dla pracujących na etacie, ale dla przedsiębiorców oznacza to konieczność dostosowania się do nowych warunków.
Obecnie przedsiębiorcy, pracujący na własny rachunek, odprowadzają około 1400 zł miesięcznie na ZUS. Jednak prognozy na rok 2024 przewidują wzrost tej kwoty do 600 zł miesięcznie, co stanowi znaczący skok obciążenia finansowego.
Rocznie przedsiębiorcy będą zobowiązani zapłacić niemal 20 tys. zł na ubezpieczenie społeczne. Warto jednak zauważyć, że ta kalkulacja nie uwzględnia jeszcze wzrostu składki zdrowotnej, zależnej od minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Składka emerytalna wzrośnie o około 104 zł miesięcznie. Rentowa wzrośnie z kwoty 332,88 zł do 375,55 zł. Chorobowa również pójdzie w górę. Obecnie to 101,94 zł, a w 2024 roku będzie to już 115,01 zł.
Wzrośnie również składka wypadkowa i na Fundusz Pracy. W sumie od stycznia przedsiębiorcy co miesiąc muszą znaleźć kolejne ponad 200 zł i oddać je do ZUS. Rocznie właściciel nawet malutkiej firmy (np. krawcowa czy szewc) odda ZUS-owi ponad 2,2 tys. więcej niż obecnie.
Rząd Tuska obiecał, że pomoże przedsiębiorcom
W kontekście tych zmian, nadchodząca zmiana rządu staje się kluczowym elementem dla przedsiębiorców. Czy koalicja KO-Trzecia droga-Lewica zdoła zahamować nieuchronny wzrost składek ZUS?
Na liście obietnic koalicyjnej, znanej jako „100 konkretów„, znajduje się zapewnienie ulgi dla pracujących na własny rachunek. Propozycja miesięcznych wakacji od składek daje pewną nadzieję przedsiębiorcom na złagodzenie skutków planowanych zmian.
Warto zauważyć, że szybkie wprowadzenie obietnic koalicyjnych mogłoby zminimalizować przyszłoroczną podwyżkę ZUS.
– Dla przedsiębiorców, odprowadzających składki za siebie, wprowadzimy możliwość czasowego zwolnienia ze składek na ubezpieczenia społeczne – napisali w programie politycy opozycji. Czy taka propozycja stanie się ratunkiem dla przedsiębiorców? Bez wątpienia na to oni liczą.
Źródło: Fakt
