– Bardzo smutna wiadomość. W wieku 94 lat zmarła Pani Maria Wiśniewska „Malina” – w trakcie Powstania Warszawskiego łączniczka w Batalionie „Parasol”. Urodziła się w Krakowie. Walczyła za wolną Warszawę i Polskę. Dbała o pamięć o Powstaniu – jako historyczka, dziennikarka, autorka książek – poinformował prezydent stolicy.
Trzaskowski przekazał smutne wieści. „Warszawa będzie o Pani pamiętać”
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował o śmierci kolejnej osoby uczestniczącej w Powstaniu Warszawskim. To Maria Wiśniewska, która w czasie wojny była łączniczką ukrywającą się pod pseudonimami „Malina” oraz „Pucia”. Zmarła 2 stycznia w wieku 94 lat.
Jak czytamy na stronie internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego, „Malina” pochodziła z rodziny poznańskiej, jej ojciec był powstańcem wielkopolskim. Od 1935 r. mieszkała w Warszawie.
Podczas okupacji uczestniczyła w tajnych kompletach Żeńskiego Prywatnego Gimnazjum i Liceum Janiny Popielewskiej i Janiny Roszkowskiej przy ul. Bagatela 15 urządzonych pod przykrywką szkoły krawieckiej.
Od 1942 r. była harcerką w Hufcach Polskich (Harcerstwo Narodowe) przy tymże Żeńskim Gimnazjum Popielewskiej-Roszkowskiej.
Kolejna smutna wiadomość. 💔
W wieku 94 lat zmarła Maria Wiśniewska ps. „Malina”. Była jedną z ostatnich żyjących łączniczek batalionu „Parasol”. 🇵🇱
„Powstanie Warszawskie jest legendą i prawdą nie do wymazania ze świadomości młodych Polaków. To ponadczasowa prawda o sile… pic.twitter.com/9osAmTT1it
— Fundacja Nie zapomnij o nas (@NieZapomnijONas) January 4, 2024
Po upadku Powstania Warszawskiego udało jej się uciec z miasta wraz z ludnością cywilną, a następnie trafić do Pruszkowa. Potem do marca 1945 r. przebywała w Brwinowie.
– Powstanie Warszawskie jest legendą i prawdą nie do wymazania ze świadomości młodych Polaków. To ponadczasowa prawda o sile ludzkiej nadziei i wiary w zwycięstwo dobra nad złem – mówiła zmarła 2 stycznia bohaterka.
– Cześć Jej Pamięci. Odchodzą coraz szybciej. Dziękuję Panie Prezydencie za pamięć i przekazywanie informacji – napisała pod wpisem Trzaskowskiego jedna z internautek. – Powoli, na naszych oczach, odchodzą ostatni świadkowie wielkich historycznych wydarzeń, którzy nie pozwalali na zakłamywanie faktów – czytamy w kolejnym wpisie.
Źródło: X, 1944.pl