Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, pełniący obecnie funkcję wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, ponownie straszy nasz kraj. W jednym z ostatnim wpisów na komunikatorze Telegram nawiązał do możliwości wybuchu konfliktu Rosja-NATO.
Miedwiediew mówi o apokalipsie. Kolejne groźby wobec Polski
W razie wybuchu konfliktu między Rosją a NATO czeka nas „biblijna Apokalipsa” – powiedział Dmitrij Miedwiediew. Co dokładnie miał na myśli rosyjski polityk? Czy jego słowa to kolejny pokaz frustracji, czy może realne ostrzeżenie przed nadchodzącą wojną?
Miedwiediew poinformował we wpisie, że konflikt z Rosją będzie tylko i wyłącznie winą polityków, którzy do tej wojny pchają całą Europę.
Wymienił między innymi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, ale też kanclerza Niemiec Olafa Scholza czy premiera Wielkiej Brytanii Rishi Sunaka.
– Jeśli dojdzie do wojny, nie będzie to zwykły konflikt zbrojny, lecz katastrofa na niespotykaną dotąd skalę. Odpowiedź będzie asymetryczna – zapowiedział Miedwiediew sugerując, że Rosja nie będzie się zastanawiać i użyje najpewniej balistycznych i manewrujących rakiet ze „specjalnymi głowicami bojowymi” na pokładzie.
– Dlatego zachodni politycy powinni mówić swoim wyborcom gorzką prawdę, a nie uważać ich za bezmózgich idiotów. Wyjaśnijcie im, co się właściwie stanie, a nie powtarzajcie kłamliwej mantry o gotowości do wojny z Rosją – podkreślił Dmitrij Miedwiediew na Telegramie.
Jak podkreślił rosyjski polityk, wojna NATO z Rosją będzie inna niż na Ukrainie i „nie będzie się toczyć w okopach przy użyciu artylerii, pojazdów opancerzonych, dronów i środków walki elektronicznej”.
Źródło: dorzeczy.pl