Po dwóch latach wojny na Ukrainie wciąż niejasna jest rola niektórych państw NATO. Wstrzymana została pomoc, co dodatkowo sprawia, że zagrożone czują się obecnie Polska i kraje bałtyckie. W tym kontekście z ust prezydenta padło kilka istotnych kwestii.
Dwa lata wojny na Ukrainie. Prezydent wygłosił oświadczenie
Prezydent Duda wyraził przekonanie, że gdyby nie polityka niektórych państw mająca na celu nie drażnienie Rosji, Ukraina mogłaby już być członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, co mogłoby zapobiec wybuchowi obecnej wojny.
W jego ocenie, decyzja podjęta na szczycie NATO w Bukareszcie w 2008 roku, gdzie odrzucono pomysł przyjęcia Ukrainy do Sojuszu, była podyktowana właśnie takim podejściem.
Duda zwraca uwagę na konieczność wyciągnięcia wniosków z historii, zarówno tej dawnej, jak i współczesnej, podkreślając, że obecny konflikt ukazuje znaczącą rolę NATO. Wskazuje również na potrzebę większego zaangażowania państw członkowskich w kwestie obronności, w tym zwiększenie wydatków na uzbrojenie.
Prezydent podkreśla przy tym, że Polska przeznacza obecnie 4% PKB na cele wojskowe, co jest wyrazem determinacji kraju do zapewnienia bezpieczeństwa na kontynencie.
Prezydent jest dumny z Polaków za ich pomoc
Dodatkowo, Andrzej Duda wyraża dumę z postawy Polaków, którzy masowo zaangażowali się w pomoc Ukrainie, otwierając swoje serca i domy dla potrzebujących.
– Otworzyli serca i domy w obliczu tragedii tej wojny. Jestem dumny z tych milionów osób – podkreślił zwierzchnik Sił Zbrojnych RP.
Podkreśla również rolę Polski w tworzeniu międzynarodowej sieci wsparcia dla Ukrainy, w tym w zakresie sankcji wobec Rosji oraz dostarczaniu pomocy wojskowej.
W kontekście tych wypowiedzi można dostrzec apel o większą solidarność i zaangażowanie w obronność w ramach NATO, a także o konieczność przyjęcia trudnych decyzji, które mogą zapewnić długoterminowe bezpieczeństwo i stabilność w regionie.
Prezydent Duda wzywa do działania, podkreślając, że jest to kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa przyszłym pokoleniom.
W ostatnich dniach Europa zaczyna chyba rozumieć, jak poważna jest sytuacja, dlatego Polska liczy na stanowczą zmianę i realną pomoc w zatrzymaniu rosyjskiego pochodu na Zachód.
