W związku z rosnącym napięciem i niepokojem związanym z sytuacją na Ukrainie były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski wyraził głębokie zaniepokojenie. Chodzi oczywiście o aktualny poziom bezpieczeństwa naszego kraju.
Kwaśniewski ostrzega Polaków. Przed nami wyjątkowo dramatyczny czas
W programie „Kropka nad i” Kwaśniewski podzielił się swoimi refleksjami na temat zagrożeń płynących ze strony Rosji oraz potencjalnych skutków zwycięstwa Donalda Trumpa w nadchodzących wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
Podczas rozmowy z dziennikarzami były prezydent podkreślił, że poziom bezpieczeństwa Polski oraz całej Europy Wschodniej znacząco się w ostatnich latach obniżył. Jego zdaniem zagrożenie ze strony Rosji jest coraz wyższe. Nie ma jednak w tej chwili potrzeby, aby wywoływać w rodakach poczucie paniki.
Kwaśniewski skomentował też wyniki tak zwanego „superwtorku”, czyli prawyborów Partii Republikańskiej, gdzie ostatecznie dominował Donald Trump. Nie ma on w tej chwili żadnych konkurentów i prawdopodobnie wygra on wybory prezydenckie..
Zdaniem Kwaśniewskiego ponowne zajęcie fotela prezydenta przez Trumpa może, a raczej na pewno będzie mieć dalekosiężne negatywne konsekwencje dla przyszłości Ukrainy, a tym samym dla Polski.
„Będziemy mieli Putina na Bugu”
Powrót Trumpa do Białego Domu oznacza ograniczenie do zera amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy, co w sytuacji trwającej agresji i coraz większych problemów na froncie mogłoby mieć katastrofalne skutki dla bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO.
– Jeżeli Trump wygra i Amerykanie będą chcieli ograniczyć pomoc dla Ukrainy i nie nastąpi nic w zamian, Ukraina przegrywa. Będziemy mieli Putina na Bugu – stwierdził prezydent na antenie TVN24.
Kwaśniewski uważa, że nie ma czasu do stracenia, a odpowiedzialność za wsparcie Ukrainy powinna teraz spaść głównie na barki państw europejskich. Coraz głośniej mówi się też o konieczności przestawienia gospodarki unijnej na tryb wojenny.
Spora odpowiedzialność spadnie również na rząd nad Wisłą. Były prezydent twierdzi, że obywatele muszą zdawać sobie sprawę z tego, co nam grozi i odpowiednio się przygotować na to, że najbardziej dramatyczny scenariusz nie jest nierealny.