Kryzys klimatyczny znów tematem numer jeden. Dwie młode aktywistki z grupy Ostatnie Pokolenie postanowiły w nietypowy sposób świętować Dzień Kobiet. Podeszły pod pomnik Warszawskiej Syrenki i oblały ją czerwoną farbą.
Warszawska Syrenka oblana farbą. Aktywistki w rękach policji
– To jest alarm – krzyknęły dwie młode aktywistki z „Ostatniego Pokolenia”. W piątkowy poranek postanowiły zademonstrować swoje poglądy i oblać jeden z najważniejszych punktów turystycznych miasta czerwoną farbą.
– Nasze ciężko wywalczone prawa wciąż są łamane. A będzie tylko gorzej. Katastrofa klimatyczna to wojny. Wojny to przemoc i gwałty. Nie możemy do tego dopuścić. Będąc tutaj, świętuję Dzień Kobiet. To jest mój sprzeciw – krzyczała po dokonaniu aktu wandalizmu jedna z działaczek.
– Jesteśmy ostatnim pokoleniem i będziemy o siebie walczyć – krzyczała następnie dziewczyna ubrana w kamizelkę odblaskową. W tle widać było zdewastowany pomnik. Na opublikowanym w sieci nagraniu słychać przechodniów, którzy raczej nie wyrażają swojej aprobaty dla takich działań.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Dwie działaczki oblewają farbą Warszawską Syrenkę. „Tak świętuję Dzień Kobiet” pic.twitter.com/KZqKbofxkx
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) March 8, 2024
Policja w rozmowie z mediami potwierdziła, że otrzymała zgłoszenie dotyczące tego zdarzenia tuż po godzinie 12. Obie panie zostały natychmiast zatrzymanie
To nie pierwszy taki wybryk tych dziewcząt. Nie tak dawno przeszkadzały w jubileuszowym koncercie w Filharmonii Narodowej. Dziewczyny weszły nagle na scenę, stanęły przed orkiestrą i rozwinęły transparent. Po chwili zaczęły krzyczeć o katastrofie klimatycznej.
– Dobra, już mam dosyć tego, co wam Syrenka zrobiła? Co ma Syrenka do kryzysu klimatycznego? Co zmieni jej oblanie farbą? Czego to ma być symbol? – napisała na portalu X zbulwersowana posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.