To historia jak z najsmaczniejszego przepisu naszej niekwestionowanej królowej smaku. Z mediów plotkarskich dotarł do nas news gorący niczym świeżo upieczony rogal! Magda Gessler jest przy nadziei na… kolejnego wnuka!
Rodzina Magdy Gessler się powiększy. Dziecko jest w drodze!
Tak, drodzy smakosze plotek. Trzymajcie swoje talerze wysoko, bo serwujemy danie główne! Kolejne dziecko wkracza do królestwa Gesslerów! Magda Gessler, najsłynniejsza w Polsce restauratorka i kreatorka smaku, jest przy nadziei. Nadziei na… kolejnego wnuka!
Nie tak dawno celebrowaliśmy przyjście na świat małego członka rodziny Tadeusza Gesslera i Małgosi, a tu życie napisało scenariusz szybciej, niż my zdążyliśmy poprosić o dokładkę. Portal Plejada donosi, że Tadeusz – syn Magdy Gessler – nie tracił czasu i od razu zabrał się za deser.
Radość w oczach Magdy Gessler widać gołym okiem. Gdy tylko pomyśli o kolejnym wnuku, jej mina jest słodsza niż jej słynne pączki za 25 zł. Ach, co to będzie za uroczystość, gdy kolejny potomek zasiądzie przy rodzinnym stole?
Nic tak nie łączy rodziny jak wspólny posiłek, prawda? Oczywiście, nie można zapomnieć o innych pozostałych członkach dynastii Gesslerów. Córka Lara, która już zaznała słodyczy macierzyństwa, pewnie z niecierpliwością czeka, by jej dzieciaki miały kolejnego kuzyna do zabaw.
To, że decyzja o kolejnym dziecku zapadła tak szybko po pierwszym, tylko dowodzi, że miłość i rodzina są w tej słynnej rodzinie na pierwszym miejscu. Jak przystało na prawdziwą kulinarną rewolucję, przepis na szczęście w rodzinie Gesslerów jest prosty: dużo miłości, odrobina chaosu i gotowe! Rodzina pączkuje.
Wiele wskazuje na to, że już w sierpniu usłyszymy płacz nowego członka rodziny. Miejmy nadzieję, że będzie to symfonia radości dla wszystkich. A my – podobnie jak fani „Kuchennych Rewolucji” – z zapartym tchem będziemy obserwować, jak Gesslerowie dalej piszą swój rodzinny przepis na szczęście.
I pamiętajcie, drodzy czytelnicy, w życiu jak w kuchni – najważniejsze są miłość i pasja. A u Gesslerów obu tych składników nigdy nie brakuje. Trzymamy kciuki za całą rodzinę i czekamy na kolejne odsłony rodzinnej sagi.
Kto wie, może już niedługo będziemy świętować kolejne niespodzianki? Z rodziną Gesslerów – jak widać – nigdy nie wiadomo, a to właśnie sprawia, że tak uwielbiamy śledzić ich kulinarne – i nie tylko – przygody.
