Wyniki badania exit poll w wyborach samorządowych zaskoczyły wielu. Prawo i Sprawiedliwość (PiS) zdobyło 33,7% poparcia, ale to Koalicja Obywatelska osiągając mniejszy wynik (31,9% głosów) będzie rozdawać karty. Z ust premiera padła związana z tym deklaracja.
Donald Tusk komentuje wyniki wyborów. „Wiedzieliśmy, że będzie trudno”
Tegoroczne wybory samorządowe odzwierciedlają jak na dłoni głębokie podziały w polskim społeczeństwie. W Polsce walka o władzę odbywa się w zasadzie tylko między dwiema dominującymi siłami politycznymi.
Wyniki exit poll są nie tylko świadectwem aktualnych preferencji wyborczych, ale również wskazują na wyjątkową polaryzację sceny politycznej w Polsce.
Donald Tusk podczas wieczoru wyborczego podkreślił trudności, które jego partia musiała pokonać, aby utrzymać silną pozycję w polskim samorządzie. Twierdzi jednak, że jest gotowy na dalsze wyzwani mimo niepewności co do przyszłego poparcia.
– Jesteśmy po czterech trudnych miesiącach – przyznał Tusk. – Raptem cztery miesiące temu z tego miejsca krzyczeliśmy z radości, że odbiliśmy Polskę z rąk tych, którzy łamali demokrację. Udało się – dodał premier.
Znaczącym momentem wieczoru wyborczego było ogłoszenie przez Tuska zwycięstwa KO w Warszawie z Rafałem Trzaskowskim na czele jako „liderem Polski samorządowej”.
Co cieszy? Systematyczne odrabianie strat: w 2018 siedem punktów, w 2023 pięć, dzisiaj – dwa. Rekordowe zwycięstwo w miastach. Przewaga w sejmikach. Co martwi? Demobilizacja, szczególnie wśród młodych, porażka na wschodzie i na wsi. Wniosek dla nas? Nie marudzimy! Do roboty!
— Donald Tusk (@donaldtusk) April 8, 2024
„Dzisiaj mogę uroczyście to ogłosić w imieniu Polski demokratycznej”
To zwycięstwo w stolicy jest dla KO symbolicznym triumfem, bo to oznacza, że bastiony w postaci dużych polskich miast są i nadal będą poza zasięgiem Kaczyńskiego. Tusk wspomniał o spektakularnych klęskach PiS w miastach uznając, że nie ma już odwrotu od tych zmian.
– Polska będzie się zmieniała dokładnie w tę stronę, o której marzyliśmy, w Polskę szczęśliwą, ludzi odpowiedzialnych. Wiedzieliśmy, że będzie trudno. Nie wszyscy dawali nam stuprocentowe gwarancje, że po 15 października utrzymamy to poparcie – powiedział premier podczas wieczoru wyborczego.
– Dzisiaj mogę uroczyście to ogłosić w imieniu Polski demokratycznej, Polski wolnej, że15 października powtórzył się w kwietniu. Jestem z nas dumny – powiedział na koniec Tusk.