Choć w Polsce mamy coraz więcej osób, które rezygnują z jedzenia mięsa, to potrawy z jego użyciem (głównie obiady) są nadal niezwykle popularne. Większości z nas nadal trudno wyobrazić sobie jedzenie jego zamienników. Mięso ma jednak również swoją ciemną stronę, ale wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas.
Płukanie mięsa przed dalszą obróbką to ogromny błąd!
Przez Polskę przetaczają się fale wyjątkowo uciążliwych upałów. W tym okresie warto pamiętać o kilku czynnościach, których nie należy wykonywać przygotowując obiad. W innym wypadku nasz obiad może szybko zamienić się w toksyczną, groźną dla życia bombę. Lekarze ujawnili, czego bezwzględnie nie powinniśmy robić w kuchni.
Mycie surowego mięsa pod bieżącą wodą przed dalszą obróbką termiczną to jeden z najgorszych błędów, jakie można popełnić w kuchni. Nie sprawia to, że bakterie z jego powierzchni znikną – wręcz odwrotnie. Woda obmywająca mięso przyniesione ze sklepu najpewniej znajdzie się na wszystkim wokół zlewu – od sztućców po talerze, stół czy blaty. To już szybka i prosta droga do poważnego zatrucia.
Mięso należy po prostu poddać odpowiedniej obróbce termicznej takiej jak gotowanie czy pieczenie lub smażenie. Wszystko to, co znajduje się na jego powierzchni i jest dla nas szkodliwe, zostanie tak czy inaczej zneutralizowane przez wysoką temperaturę.
Obsmażanie mięsa, ten sam tłuszcz i deska
Warto pamiętać, że na surowym mięsie znajduje się wiele drobnoustrojów, w tym mogących wywołać choroby układu pokarmowego. Nigdy nie zapominajmy o tej zasadzie – do mięsa używamy innej, osobnej deski. Warto też, aby była to deska szklana, a nie drewniana. Kto by z nas chciał, by bakterie z mięsa trafiły potem do surówki lub na chleb?
To nie koniec czynności groźnych dla naszego zdrowia. Zapewne większość gospodyń domowych przed pieczeniem mięsa najpierw obsmaża mięso. Czynność tę można często zauważyć na przykład w popularnych programach kulinarnych, co sprawiło, że myślimy, że tak należy robić.
Mówi się jednak coraz częściej, że to tylko mit. Mięso tak czy inaczej wyschnie, tylko nieco później. Z kolei smażona potrawa to raczej nic dobrego dla naszego organizmu. Na pewno przyczyni się do zwiększenia ryzyka chorób serca i powstania miażdżycy, co może w dalszym etapie spowodować zawał serca.
Żyjemy w czasach drożyzny i wysokiej inflacji, a tłuszcze są obecnie bardzo drogie. Z tego też powodu wiele osób używa tego samego tłuszczu wielokrotnie. Jeśli tak robimy, narażamy swoje ciało na pochłanianie niezwykle szkodliwych dla zdrowia substancji. Oszczędność oszczędnością, ale potrawy tak przygotowane przede wszystkim nie smakują dobrze.
Obiad bez mięsa? To czasem może być dobra decyzja
Upały są nie do zniesienia, a lato w pełni. Biorąc pod uwagę powyższe rady, być może po prostu warto w tym okresie zrezygnować z jedzenia potraw mięsnych. Po pierwsze są one ciężkostrawne i obciążają żołądek. Warto przerzucić się w te gorące dni na sałatki i owoce, które dodatkowo nawodnią nasz organizm.
Mięso w upał jako składnik potraw może być dla nas prawdziwym wyzwaniem. Kupując je sprawdzajmy sklepowe lodówki, w których jest ono przechowywane. Jeśli coś wzbudzi nasze wątpliwości, zrezygnujmy z zakupu.
Zawsze sprawdzajmy datę przydatności do spożycia. Jeśli musimy kupić mięso w lato, kupmy je rano. Towar ten często leży cały dzień na stoisku, a pod koniec dnia jest wyschnięty i często po prostu nie nadaje się do spożycia. W naszej lodówce trzymajmy czystość i często myjmy półki, na których trzymamy produkty.
W trakcie obróbki w domu warto usuwać wszelkie kości z mięsa. One powodują, że mięso psuje się szybciej. Zanim zaczniemy kroić mięso, zdezynfekujmy nóż. Nie używajmy też tego samego nożna do krojenia innych produktów.
