Rządowy plan zaprezentowany w popularnym radiowym programie „Gość Radia ZET” wskazuje na kolejny priorytet rządu jeśli chodzi o służbę zdrowia. Izabela Leszczyna – szefowa resortu zdrowia – obiecała zwiększenie dostępności i jakości opieki dentystycznej dla najmłodszych.
Dentyści pojawią się w szkołach. Sprawdzą stan uzębienia młodzieży
W trakcie wywiadu z dziennikarzem Bogdanem Rymanowskim, minister Leszczyna potwierdziła realizację jednego z kluczowych przedwyborczych zobowiązań Koalicji Obywatelskiej.
Chociaż rząd odchodzi od idei powrotu gabinetów stomatologicznych do szkół podstawowych, wprowadzony zostanie system regularnych przeglądów uzębienia dzieci, które mają ruszyć już od września tego roku.
Zgodnie z komunikatem rząd przywróci opiekę dentystyczną w szkołach podstawowych, ale nie oznacza to fizycznej obecności gabinetów w każdej placówce.
Zamiast tego rząd planuje skoordynowane działania, które umożliwią przeglądy i ewentualne leczenie w wyznaczonych punktach, z dostępem do bonów profilaktyczno-leczniczych.
Bon ten ma umożliwić korzystanie z usług dentystycznych w dowolnym gabinecie, co stanowi znaczne ułatwienie dla rodziców i opiekunów.
Kiedy dentyści wrócą do szkół – zapis w 100 konkretach?@Leszczyna: Zwiększyliśmy wycenę świadczeń, szczególnie stomatologii dziecięcej i jestem przekonana, że to będzie jakiś krok. Lekarze dentyści w Polsce są w gruncie rzeczy prywatnymi przedsiębiorcami@RadioZET_NEWS
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) April 17, 2024
W rozmowie minister Leszczyna podkreśliła, że stomatologia dziecięca wymaga szczególnych działań przygotowawczych, zarówno pod względem logistyki, jak i finansowania.
– Lekarze dentyści w Polsce są w gruncie rzeczy prywatnymi przedsiębiorcami, dlatego musimy zwiększyć wycenę świadczeń, aby zachęcić ich do uczestnictwa w programie – stwierdziła szefowa resortu zdrowia.
Taka strategia ma na celu nie tylko poprawę stanu uzębienia najmłodszych, ale również odciążenie rodziców od ciężaru finansowego prywatnych wizyt. Pomimo obiecujących zapowiedzi, nie wszystkie planowane zmiany spotkały się z jednoznaczną aprobatą.
Prowadzący program dopytywał o rzeczywistą możliwość realizacji planu w każdej szkole podstawowej, na co minister odpowiedziała realistycznie podkreślając, że choć idea jest ambitna, jej pełna realizacja w każdej placówce edukacyjnej może okazać się w pełni nierealna.
