– Zdajemy sobie sprawę. Ja już gardło zdarłem, jak tłumaczę, czy w Polsce czy za naszymi granicami, że nie mamy do czynienia z żadnymi azylantami, tylko z zorganizowaną, bardzo sprawną akcją łamania polskiej granicy i prób destabilizacji państwa – stwierdził premier Donald Tusk podczas porannej wizyty na granicy z Białorusią.
Strefa buforowa na granicy z Białorusią. Tusk podjął decyzję
Donald Tusk pojawił się wczesnym rankiem 29 maja na granicy z Białorusią po tym, jak w ostatnich dniach nasiliły się tam ataki na polskich funkcjonariuszy. Jeden z żołnierzy walczy o życie w szpitalu.
– Dzisiaj rekomendowali mi, ci którzy z wami na co dzień służą, abyśmy możliwie szybko przywrócili strefę buforową w tym pasie, mniej więcej 200 metrów, tam gdzie to jest konieczne z punktu widzenia skutecznego działania służb państwa polskiego – powiedział dziennikarzom premier Tusk.
Wraz z Donaldem Tuskiem przy granicy w Dubiczach Cerkiewnych pojawili się wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Doszło do spotkania i narady z dowództwem służb mundurowych.
Naszej granicy bronić będziemy wszystkimi dostępnymi środkami. Wojsko, Straż Graniczna i Policja mogą liczyć na moje pełne wsparcie. Jestem pod wrażeniem waszej odwagi, profesjonalizmu i poświęcenia.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 29, 2024
– Wzmacniamy zaporę na granicy z Białorusią. Wysyłamy dodatkowych żołnierzy i sprzęt. Podnosimy środki na funkcjonowanie zgrupowania WZZ Podlasie, w ramach którego prawie 6 tys. żołnierzy strzeże naszego bezpieczeństwa – ogłosił 29 maja rano szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Kosiniak-Kamysz nazwał atak na polskich żołnierzy bandyckim. – To co się wydarzyło wczoraj nad ranem świadczy o zorganizowanej akcji przeciwko bezpieczeństwu państwa polskiego, przeciwko bezpieczeństwu tych, którzy chronią naszej granicy – stwierdził szef MON.
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że raniony żołnierz jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Został raniony nożem w okolice żeber. Tego typu ataków codziennie jest więcej, o czym można przekonać się z nagrań publikowanych przez Straż Graniczną.
‼️Niemalże każdego dnia na odcinku polsko-białoruskiej granicy dochodzi do ataków na polskie służby. Osoby znajdujące się po białoruskiej stronie nie tylko rzucają w funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami. Coraz częściej strzelają z procy.
Szczegóły 👉https://t.co/Z3omcDYoZw pic.twitter.com/1WXlehqN9D
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) May 24, 2024