Wybory do Europarlamentu 2024 przebiegają do tej pory niezwykle spokojnie, a członkowie Państwowej Komisji Wyborczej są pod wrażeniem. Choć w polityce mamy ostatnio sporo kontrowersji, spokój podczas niedzielnych głosowań jest zdumiewający.
Wybory do Europarlamentu 2024. Odnotowano 13 wykroczeń
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak przyznał z rozbawieniem, że pierwsze meldunki o zerowych incydentach po rozpoczęciu ciszy wyborczej były tak niezwykłe, że niemal nie dawał im wiary.
– Jeśli chodzi o kwestie incydentów związanych z wyborami od chwili ciszy wyborczej, muszę z satysfakcją odnotować, iż to chyba pierwszy raz się zdarzyło, kiedy otrzymałem wczoraj o godzinie 6 rano, czyli po 6 godzinach obowiązywania ciszy wyborczej, to meldunek numer jeden był zerowy, czyli nie było żadnych wydarzeń dotyczących przestępstw czy wykroczeń – stwierdził przewodniczący PKW.
Nie odnotowano żadnych przestępstw do rana w dniu wyborów.Na ponad 32 tysiące obwodów do głosowania zanotowano jedynie 13 drobnych i niewiele znaczących wykroczeń. Większość dotyczyła nielegalnego plakatowania i naruszenia ciszy wyborczej.
Pięć wykroczeń dotyczyło nielegalnego umieszczania plakatów z wizerunkami kandydatów w miejscach publicznych. Obywatele stawili się przy urnach, zachowując spokój i rozwagę. Miejmy nadzieję, że mimo rozgrzanych do czerwoności politycznych emocji stawiają dobro kraju ponad polityczne utarczki.
– Muszę przyznać, że z rozmów z pracownikami Krajowego Biura Wyborczego, którzy 20 lat, albo i dłużej pracują, jak i członkami Państwowej Komisji Wyborczej, którzy są zaangażowani od dłuższego czasu w proces wyborczy, wszyscy zgodnie stwierdzają, że nie pamiętają tak spokojnych wyborów – przyznał szef PKW.
Do Polski spływają też pierwsze głosy spoza Polski. Do godziny 8:20 wpłynęły 32 zagraniczne protokoły wyborcze z 299 obwodów głosowania. Kolejną konferencję prasową PKW zaplanowano na godz. 13.30.
