w

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! HAHAHA!HAHAHA! PŁACZĘPŁACZĘ WTFWTF OMGOMG

Amerykański generał ma fatalne wieści dla Polski. To, co ujawnił, to wersja optymistyczna

Obawy o bezpieczeństwo Polski i regionu narastają po niedawnej wypowiedzi amerykańskiego generała Bena Hodgesa. Polska będzie musiała długo bronić się sama.

ben hodges wojna
Fot. U.S. Army Europe; Depositphotos

Ben Hodges nie ma dobrych wieści dla Polaków. Wszystko z powodu problemów logistycznych, które sprawią, że nasz kraj w razie ataku Rosji będzie zmuszony nawet dwa tygodnie bronić się bez jakiejkolwiek pomocy sojuszu. Słowa te padły podczas wywiadu w stacji CNN.

Sojusz pomoże Polsce, ale dopiero po dwóch tygodniach. Czy Polska tyle wytrzyma?

Amerykański generał Ben Hodges ujawnił, że razie ataku niektóre kraje NATO, w tym Polska, Litwa i Rumunia, będą musiały poczekać około dwóch tygodni na wsparcie sojuszników. Słowa te natychmiast wywołały poruszenie wśród polityków. Pojawiły się otwarte porównania do 1939 roku i obietnic pomocy, które nigdy nie zostały zrealizowane.

Specjaliści analizujący potencjał militarny Rosji i NATO nie mają złudzeń, a ich ustalenia są niepokojące. Według płk. Piotra Lewandowskiego z Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej, dwa tygodnie to niestety „wersja optymistyczna” w kwestii oczekiwania na główne siły NATO.

Podkreśla on, że choć na papierze sojusz dysponuje 100 tys. żołnierzy sił szybkiego reagowania, w rzeczywistości dowództwo ma do dyspozycji zaledwie około 40 tys. wojskowych. Lewandowski dodaje, że nawet obecne siły rozmieszczone na wschodniej flance NATO nie są przygotowane do regularnej wojny na pełną skalę.

Wstrząsająca analiza. Zostaniemy sami na polu walki?

Poradzą sobie najwyżej w ramach gorących działań o charakterze hybrydowym – tłumaczy ekspert. Budowa prawdziwego potencjału militarnego NATO to proces, który zajmie lata. Samo zwiększenie liczebności kontyngentów bez odpowiedniego zaplecza logistycznego i wyszkolenia byłoby bezużyteczne.

Niektórzy eksperci sugerują, że brutalna ocena gen. Hodgesa może mieć na celu zdopingowanie państw członkowskich do realnego wzmocnienia sił NATO. Jako doświadczony dowódca Hodges doskonale zdaje sobie sprawę z aktualnych możliwości sojuszu.

Być może jego wyważone słowa to próba pobudzenia sojuszników do zintensyfikowania wysiłków na rzecz sprawnej obrony wschodniej flanki? Niezależnie od intencji gen. Hodgesa, jego wypowiedź unaoczniła palącą potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych NATO i to natychmiast.

zoo czy ogród zoologiczny

Chodzisz do ZOO? Mamy złe wieści. Jest zupełnie inaczej, niż do tej pory myśleliśmy

papier toaletowy wielokrotnego użytku

Papier toaletowy wielokrotnego użytku. Ekstremalny pomysł ekologów już w sklepach