Wszyscy lubią ciepłe bułeczki i chleb z piekarni. Coraz częściej jednak kupujemy taki towar w marketach, a tradycyjne piekarnie powoli upadają pod naporem rosnących kosztów działalności i cen energii. Jednak produkty z marketu nie są często zbyt zdrowe dla organizmu.
Pieczywo z pestycydami? Nawet połowa asortymentu zawiera groźną chemię
Organizacja PAN UK (Pesticide Action Network UK) ujawniła, że nawet połowa całego asortymentu w sklepach (chleby, bułki i inne) zawiera kilka rodzajów pestycydów. W dodatku liczba takich produktów mocno wzrosła w ostatnich 10 latach.
Analizy wykazały, że w co drugim chlebie czy co drugiej bułce z marketu w UK zawarte były mieszanki pestycydowe.
Badania przeprowadzone zostały na zlecenie rządu w Wielkiej Brytanii. Naukowcy wzięli pod lupę zarówno zwykły biały chleb, jak i pieczywo ciemne, bułki, babeczki i podpłomyki. Wyniki analiz zwaliły chemików z nóg.
W połowie przebadanych produktów znaleziono chemię, która może powodować raka. To między innymi cypermetryna, deltametryna, owadobójczy środek o nazwie flonikamid, fosetyl oraz glifosat.
Ostatni z pestycydów ma związek z suszeniem upraw zboża, ale ostatecznie jego pewne ilości trafiają na sklepowe półki.
46 rakotwórczych składników. A to nie wszystko…
Pesticide Action Network UK ujawniło szczegółowe wyniki testów wykonanych na zlecenie rządu. Można się złapać za głowę… W sumie testy wykazały nawet 137 przeróżnych resztek pestycydów i środków chemicznych. Mogą one mieć bezpośredni wpływ na problemy zdrowotne, w tym najgroźniejsze choroby.
Chemicy wyodrębnili w pieczywie aż 46 składników rakotwórczych, niemal 30 substancji mających negatywny wpływ na gospodarkę hormonalną człowieka i powodujące powstawanie wad wrodzonych czy bezpłodności.
Poza tym udało się zlokalizować w bułkach i chlebie 11 różnych toksyn negatywnie wpływających na płodność lub wywołujących poronienia.
Ponadto badania wykazały obecność 14 inhibitorów cholinesterazy. Substancje te zaburzają prawidłowe działanie układu nerwowego doprowadzając do jego upośledzenia. Powodują również problemy z układem oddechowym i ciągłe osłabienie.
Jedna trzecia znalezionych składników chemicznych nie została nigdy w Wielkiej Brytanii zatwierdzona do użytku. Mimo zakazów rolnicy i tak używają tej chemii.
Źródło: PAN UK
