– W ochronie zdrowia mam mnóstwo trupów w szafie – te słowa ministry Leszczyny elektryzują dziś całą opinię publiczną. Ta metafora jest jednoznaczna. Szefowa resortu odniosła się do decyzji podejmowanych przez tych, którzy mają być winni zapaści publicznej ochrony zdrowia.
Tajemnicze „trupy w szafie” – co ukrywa Ministerstwo Zdrowia?
Izabela Leszczyna ujawniła szokujące informacje o wydatkach NFZ. – Z NFZ wydano dodatkowo 15 mld zł, żeby m.in. zadowolić szpitale, by dyrektorzy nie mówili, że jest za mało pieniędzy – stwierdziła szefowa resortu. Tym samym skrytykowała działania poprzedniego rządu.
Mimo alarmujących doniesień o złej sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia, Leszczyna stara się uspokoić opinię publiczną. – Nie grozi nam zapaść finansowa w NFZ – zapewnia. Jednak czy te zapewnienia wystarczą, by rozwiać obawy pacjentów i personelu medycznego?
Minister podkreśla, że „kontrakty NFZ-u będą realizowane tak jak do tej pory”, a „zobowiązania Funduszu wynikające z realizacji przez podmioty świadczeń nielimitowanych będą wypłacone jak dotychczas”. Dodaje też, że „plotki o śmierci NFZ-u są mocno na wyrost”.
Winny jest poprzedni rząd/
W przyszłym roku dotacja budżetowa dla NFZ wyniesie ponad 18 mld zł. Jednocześnie z ust minister padły oskarżenia w stosunku do poprzedniego rządu o wydrenowanie funduszu zapasowego w NFZ. Izabela Leszczyna ujawnia też kolejne kontrowersyjne decyzje poprzedniego rządu.
– Do 2021 roku włącznie z budżetu państwa finansowaliśmy ratownictwo, leki dla seniorów, wysokospecjalistyczne procedury, nieubezpieczonych. To około 10 miliardów złotych rocznie. Oni z budżetu państwa przerzucili to na barki płacących składki, czyli na NFZ – stwierdziła minister.
Czy pacjenci mogą spać spokojnie, czy też powinni obawiać się o swoją przyszłość? W tej chwili dla pacjentów nic się nie zmienia.
Źródło: Polskie Radio
