Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny ujawnił założenia nowego planu na ratowanie publicznej służby zdrowia. Lewica przygotowała projekt ustawy, który ma zrewolucjonizować finansowanie ochrony zdrowia w Polsce i ma to być zmiana systemowa. Prawdopodobnie oznacza to, że zabiorą Polakom z portfela więcej niż obecnie.
Rewolucja w ochronie zdrowia! Podatek zdrowotny zmieni wszystko?
Co kryje się za tajemniczym planem? Lewica proponuje zamianę składki zdrowotnej na podatek, który objąłby również płatników CIT. To może oznaczać, że firmy będą musiały głębiej sięgnąć do kieszeni. Ale to nie wszystko – projekt zakłada również wprowadzenie powszechnego dostępu do świadczeń zdrowotnych.
– Każdy Polak ma dostęp do policji albo do straży pożarnej bez względu na to, czy płaci podatki, czy nie – argumentuje Konieczny. To oznacza, że osoby bez pracy będą mogły iść do lekarza na koszt tych, którzy płacą ogromne sumy w postaci składki zdrowotnej.
Sytuacja jest dramatyczna. Według „Rzeczpospolitej”, w ciągu najbliższych trzech lat w systemie ochrony zdrowia może zabraknąć niemal 160 miliardów złotych. To kwota porównywalna z rocznym budżetem na obronność naszego kraju.
🆕Będzie nowy „podatek zdrowotny”? Pomysł Lewicy zakłada „zmianę systemową”. Jej projekt może trafić na „biurko” ministra finansów jeszcze dziś.👇https://t.co/YzwX7Itq3S
— rynekzdrowia.pl (@rynekzdrowia) July 2, 2024
Lewica twierdzi, że ich propozycja jest swego rodzaju wyjściem do przodu. Wiceminister Konieczny ostrzega, że tylko ich rozwiązanie ma sens, jeżeli rząd ma zamiar naprawdę finansować opiekę zdrowotną, a nie wysyłać pacjentów do prywatnych klinik.
Projekt jest już gotowy do przedstawienia ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu. Czy uzyska zielone światło? Czy inne partie koalicyjne poprą tak rewolucyjne zmiany? Stawka jest ogromna – chodzi o zdrowie i życie milionów Polaków.
Problemem jest jednak to, że nowy podatek zdrowotny zapewne będzie bardziej dotkliwy, niż wysoka już obecna składka.