Choć premier Donald Tusk wielokrotnie zaprzeczał planom startu w wyborach prezydenckich, najnowsze spekulacje sugerują coś zupełnie przeciwnego. Czy będziemy świadkami największego politycznego zwrotu akcji ostatnich lat?
Donald Tusk szykuje polityczną bombę na koniec kariery? Sawicki ujawnia
Polityczna scena znów staje się areną nieoczekiwanych zwrotów akcji. Marek Sawicki, doświadczony polityk PSL i Trzeciej Drogi, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przedstawił szokującą tezę, która może zmienić oblicze nadchodzących wielkimi krokami wyborów prezydenckich.
Jego zdaniem w tych wyborach Rafał Trzaskowski nie będzie kandydatem na prezydenta. Ale to nie koniec rewelacji. Polityk idzie o krok dalej, sugerując, że to Donald Tusk może być tym, który stanie do walki o najwyższy urząd w państwie i postawi wszystko na jedną kartę.
Premier Donald Tusk kategorycznie zaprzeczał planom startu w wyborach prezydenckich. – Mówię to w sposób taki jednoznaczny: nie, nie będę kandydował w wyborach prezydenckich – powiedział Tusk jakiś czas temu. Do tego trzeba jednak podejść z pewną rezerwą. Dlaczego?
– W 2014 roku też się nie wybierał do Brukseli, a potem się okazało, że była taka potrzeba i z tej potrzeby skorzystał – przypomina polityk PSL dodając z przekąsem, że tylko krowa nie zmienia zdania.
Ja jestem przekonany, że celem Donalda Tuska na koniec jego kariery politycznej, jest prezydentura. Nie mam żadnych złudzeń. (Marek Sawicki).
Czy Donald Tusk rzeczywiście szykuje się do ostatecznego starcia o fotel prezydencki? Polska polityka wkracza w niezwykle gorący okres, a wybory prezydenckie zapowiadają się jako wydarzenie, które może zmienić bieg historii naszego kraju.