Informacja przekazana przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego może zwiastować nadchodzącą rewolucję w systemie opieki zdrowotnej i podatkowym w Polsce. Wiele wskazuje na to, że czeka nas przełom, który odczują miliony obywateli.
Rewolucja w składce zdrowotnej. Rząd szykuje zmiany, które dotkną wszystkich
W ostatnich dniach temperatura politycznych dyskusji sięgnęła zenitu. Minister Domański ujawnił, że spotkał się z ministrem Koniecznym z Lewicy, który przedstawił projekt wprowadzenia podatku zdrowotnego. To jednak dopiero początek politycznej układanki.
– Jutro spotkam się z ministrem Paszykiem, z którym będziemy rozmawiać o propozycji PSL dotyczącej zmian w składce zdrowotnej – zdradził Domański w rozmowie z PAP Biznes. Dodał również, że jeszcze w tym tygodniu planuje spotkanie z przedstawicielem Polski 2050, aby omówić ich projekt i niedawno zaproponowaną autopoprawkę.
Ale to nie koniec. Jak wskazuje Domański, na stole leży również naturalnie propozycja zaprezentowana przez Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Zdrowia. Rząd będzie szukać najlepszego rozwiązania, które pogodzi wszystkich koalicjantów. To oznacza, że batalia o ostateczny kształt składki zdrowotnej dopiero się rozkręca.
Zegar tyka. Czy koalicja zdąży uchwalić przepisy?
Presja czasu rośnie. Premier Donald Tusk jasno zasygnalizował, że koalicja rządowa powinna przedstawić wspólną propozycję dotyczącą daniny. To wyzwanie rzucone koalicjantom, którzy muszą teraz udowodnić, że potrafią działać sprawnie i zgodnie. Ma to znaczenie wizerunkowe, bo ostatnio w ekipie rządzącej jest coraz więcej nieporozumień.
Wicepremier i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nie pozostawił złudzeń co do powagi sytuacji. Zagroził, że jeśli w najbliższym czasie nie pojawi się ostateczny projekt Ministerstw Finansów i Zdrowia, PSL ma w zanadrzu własny, kompromisowy projekt.
Kosiniak-Kamysz twierdzi, że ich propozycja mogłaby liczyć na poparcie ponad 400 posłów w Sejmie. Jak sprawa nie zostanie załatwiona, możliwe będzie nawet wyjście Trzeciej Drogi z koalicji. Minister Domański próbuje uspokoić nastroje.
Zapowiedział w TOK FM, że przedstawienie wspólnego projektu to „kwestia najbliższych tygodni”. Miliony Polaków, którzy co miesiąc oddają na NFZ ogromną część swoich wynagrodzeń, z niecierpliwością czekają na rozstrzygnięcie tej palącej kwestii i spełnienie przedwyborczej obietnicy.
