W ostatnim czasie powróciła dyskusja na temat budzących emocje okoliczności śmierci byłego lidera Samoobrony, Andrzeja Leppera. Prawdę ma rzekomo znać Krzysztof Rutkowski, który blisko współpracował z politykiem jako jego partyjny kolega, gdy słynny detektyw był posłem na Sejm.
Rutkowski bez ogródek. „Nie ma żadnych wątpliwości”
Podczas programu „Bez żadnego trybu” w Onecie detektyw Krzysztof Rutkowski bez żadnych wątpliwości wypowiedział się na temat tej tragicznej sprawy. Jego zdaniem jest to kwestia, która dziś nie powinna już budzić żadnych domysłów.
Rutkowski, który w latach 2001-2005 zasiadał w Sejmie z list Samoobrony, stwierdził stanowczo patrząc dziennikarzom w oczy. – Dam dziesięć argumentów, że Lepper popełnił samobójstwo, a ty nie dasz mi żadnego, że ktoś go zabił – powiedział detektyw.
– Andrzej w pewnym momencie osiągnął bardzo duży sukces i niewykluczone, że nie potrafił utrzymać tego poziomu – powiedział był współpracownik lidera Samoobrony. Według Rutkowskiego to mogło się przyczynić do fatalnej decyzji Leppera, który miał rzekomo żyć w strachu.
Detektyw wykluczył również, jakoby przyczyny mogły mieć podłoże polityczne czy kryminalne. – Lepper nie miał wiedzy, która była na tyle istotna i ważna, że mogła zagrażać komukolwiek – dopowiedział Rutkowski cytowany przez „Fakt”.
Były poseł z całą stanowczością wyklucza więc każdą inną wersję wydarzeń niż samobójczą śmierć szefa Samoobrony. Mimo to nadal w Polsce mamy ogromne grono zwolenników teorii, że Andrzej Lepper padł ofiarą słynnego „seryjnego samobójcy”.