in ,

Tej choroby obawia się 80 proc. Polaków. Mimo to do szczepień nie ma chętnych

W cichej epidemii, która rozgrywa się na naszych oczach, Polacy stają twarzą w twarz z niewidzialnym wrogiem – pneumokokami. Mimo obaw, niewiele osób ma zamiar się przeciwko nim szczepić.

szczepionka na pneumokoki szczepienie
Fot. Depositphotos

Te groźne bakterie, odpowiedzialne za większość pozaszpitalnych zapaleń płuc, zbierają swoje żniwo, wykorzystując naszą niewiedzę i brak profilaktyki. Najnowszy raport Instytutu Profilaktyki Zakażeń (IPPEZ) pt. „Polki i Polacy a zapalenie płuc i pneumokoki” odsłania szokującą prawdę o naszej narodowej ignorancji wobec tego śmiertelnego zagrożenia.

Niewidzialna epidemia. Polacy w obliczu zagrożenia pneumokokowego

Badanie IPPEZ rzuca światło na niepokojący paradoks w polskim społeczeństwie. Z jednej strony, prawie 80% Polaków uważa zapalenie płuc za groźną chorobę i odczuwa przed nią strach. Z drugiej strony, nasza wiedza o pneumokokach – głównych sprawcach tej choroby – jest zatrważająco niska. Dr hab. n. med. i n. o zdr. Tomasz Sobierajski, prof. UW, kierownik Ośrodka Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW, komentuje.

Z badań, które przeprowadziliśmy na reprezentatywnej próbie Polek i Polaków, wynika, że bardzo wysokie jest poczucie zagrożenia zapaleniem płuc jako chorobą. Jest spora grupa, ponad 40 proc., która uznaje tę chorobę za bardzo groźną i prowadzącą do śmierci – stwierdza ekspert.

Jednak ta świadomość zagrożenia nie przekłada się na wiedzę o jego przyczynie. Aż 74% badanych słyszało o pneumokokach, ale nie potrafiło wyjaśnić, czym są. Co dziesiąty Polak nigdy o nich nie słyszał, a tylko 16,4% respondentów zna tę nazwę i wie, czym są pneumokoki. Ta ignorancja może kosztować nas życie.

Seniorzy na celowniku. Najbardziej zagrożeni, najmniej chronieni

Szczególnie niepokojąca jest sytuacja seniorów. To właśnie oni czują się najbardziej zagrożeni zapaleniem płuc, ale jednocześnie mają najmniejszą wiedzę na temat szczepień przeciwko pneumokokom i najrzadziej decydują się na ten krok profilaktyczny.

Prof. Sobierajski nazywa to zjawisko „paradoksem pneumokokowym”. Jego zdaniem najstarsze grupy powinny być zaszczepione, ale też wyczulone na tę wiedzę, podczas gdy zaszczepione są w bardzo małym stopniu.

Co gorsza, tylko 3,8% seniorów otrzymało od lekarza zalecenie zaszczepienia się przeciwko pneumokokom. To znacznie mniej niż w młodszych grupach wiekowych, mimo że to właśnie osoby starsze są najbardziej narażone na ciężki przebieg choroby i jej śmiertelne powikłania.

Dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych, ostrzega. – Generalnie im ktoś jest starszy, im ktoś jest w słabszym ogólnym stanie zdrowia, tym ciężej choruje. Dokładają się do tego choroby przewlekłe – w zasadzie trudno byłoby wymienić chorobę, która nie predysponuje do ciężkiego zapalenia płuc – komentuje.

Zapalenie płuc to nie przeziębienie!

Lekarze biją na alarm – zapalenie płuc to nie jest zwykłe przeziębienie. To ciężka choroba z potencjalnie śmiertelnymi konsekwencjami. Każdego roku ponad 1,5 miliona ludzi na świecie umiera z powodu zakażeń pneumokokowych, którym można byłoby zapobiec. To tak, jakby co roku z mapy świata znikało miasto wielkości Warszawy.

Zapalenie płuc, wbrew naszym prostym skojarzeniom, nie dotyczy tylko płuc. W przebiegu tej ciężkiej choroby może dojść do upośledzenia funkcji wielu narządów i często te zmiany są nieodwracalne. Płuca są ściśle związane z sercem, układem nerwowymi i nerkami – tego nie można oddzielać i mówić, że choroba jest tylko w jednym miejscu – twierdzi Kuchar.

Co więcej, bakterie pneumokokowe stają się coraz bardziej oporne na antybiotyki, co sprawia, że leczenie zakażeń jest coraz trudniejsze. Średni pobyt w szpitalu pacjenta z zapaleniem płuc trwa ponad 12 dni, a co ósmy chory wymaga leczenia na OIOM-ie lub podłączenia do respiratora.

Oprócz zapalenia płuc pneumokoki mogą wywołać także sepsę i ropne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Na szczęście te choroby są znacznie rzadsze niż zapalenie płuc. Natomiast jasno powiem: z zapalenia płuc się zdrowieje, ale nie jest się już takim samym człowiekiem jak przed jego wystąpieniem – komentuje ekspert.

Szczepienia – niedoceniana tarcza ochronna

Mimo dostępności skutecznej ochrony w postaci szczepień, Polacy wciąż nie korzystają z tej możliwości. Przeciw pneumokokom zaszczepionych jest niecałe 10% respondentów. Co piąty nie zaszczepił się, ponieważ nie wiedział o istnieniu szczepionki, a blisko 42% nie zdecydowało się na nią, choć wiedzą o takiej możliwości.

Lekarze mają wiele możliwości, żeby wpłynąć pozytywnie na odsetek wyszczepień wśród populacji dorosłej przeciwko pneumokokom. Przede wszystkim mogą rozmawiać na ten temat z pacjentami, nie bać się tych rozmów – stwierdza Dr n. med. Justyna Tymińska, lekarz rodzinny.

Od września 2023 roku szczepionka przeciw pneumokokom jest bezpłatna dla osób powyżej 65. roku życia ze zwiększonym ryzykiem choroby pneumokokowej. Co więcej, można ją przyjąć podczas jednej wizyty u lekarza, równolegle ze szczepieniem przeciwko grypie.

Najlepiej się zaszczepić wtedy, kiedy mamy na to czas, czyli mówiąc krótko, jak najszybciej. Wiemy, jakie są czynniki sprzyjające, wiemy, że infekcje wirusowe, takie jak grypa, RSV czy COVID-19, torują drogę pneumokokom, a przecież to są kwestie losowe.

W obliczu tej cichej epidemii, każdy z nas stoi przed wyborem – czy zignorować zagrożenie, czy podjąć kroki w kierunku ochrony swojego zdrowia i życia. Pneumokoki nie znają litości, ale my mamy broń, by się przed nimi bronić. Czy zdecydujemy się jej użyć?

operacja feniks wojsko polskie 2024

Rusza Operacja „Feniks”. Gen. Kukuła ogłasza założenia. Wojsko w gotowości

abw ekolodzy

Sztab kryzysowy. Premier ujawnił niepokojące informacje. „Musimy to powiedzieć”