W nowy tydzień weszliśmy z impetem. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący głośnej afery wizowej z czasów Prawa i Sprawiedliwości. Premier Donald Tusk ujawnił kolejne wstrząsające informacje, do których dotarł. Kładą się cieniem na działaniach poprzedniego rządu.
Afera wizowa. Raport NIK rozwiał wszelkie wątpliwości
Podczas gdy polscy żołnierze i strażnicy graniczni narażali życie na granicy polsko-białoruskiej chroniąc naszego bezpieczeństwa, ówczesne władze prowadziły politykę imigracyjną zmierzającą w przeciwnym kierunku. Doniesienia mediów potwierdziły się w najnowszym raporcie, który właśnie upubliczniła Najwyższa Izba Kontroli.
Raport NIK odkrywa szokującą prawdę o skali tzw. afery wizowej. Według ustaleń kontrolerów, w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości wydano aż 366 tysięcy wiz dla obywateli państw muzułmańskich i afrykańskich. Co bardziej alarmujące, proces ten często odbywał się bez należytej weryfikacji, a nawet pod bezpośrednim wpływem polityków partii rządzącej.
Premier Tusk nie przebierał w słowach, komentując te doniesienia. – Kiedy polscy żołnierze i strażnicy graniczni narażali zdrowie i życie, chroniąc nas przed zorganizowaną przez Putina i Łukaszenkę falą nielegalnej migracji, rząd PiS wpuścił, także za łapówki, 366 tysięcy ludzi z Azji i Afryki – skomentował premier.
Jak wskazuje raport #NIK 366 tys. wiz dla obywateli państw muzułmańskich i afrykańskich wydanych było często bez sprawdzenia, pod dyktando polityków PiS. Raport ds. afery wizowej pokazuje jaką farsą było pseudoreferendum PiS dotyczące migracji! #AferaWizowa
— Jagna Marczułajtis-Walczak (@JagnaMarczulajt) September 23, 2024
NIK w swoim raporcie nie pozostawia złudzeń co do skali nieprawidłowości w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Kontrolerzy stwierdzili, że „działania podejmowane przez MSZ w zakresie nadzoru nad komponentem wizowym działalności konsularnej były niezgodne z prawem, niecelowe i nierzetelne oraz spowodowały niegospodarne rozdysponowanie środków publicznych”.
Szczególnie niepokojące jest odkrycie „korupcjogennego mechanizmu wpływania na niektórych konsulów”. Sugeruje to, że proces wydawania wiz mógł być podatny na manipulacje i nadużycia ze strony osób zainteresowanych ominięciem standardowych procedur. Raport wskazuje na brak transparentności w funkcjonowaniu resortu oraz nierzetelny nadzór nad wydawaniem wiz.
NIK jednoznacznie wskazuje winnych tej sytuacji – są to czterej kolejni ministrowie spraw zagranicznych z ramienia PiS. W raporcie pojawiły się następujące nazwiska: Witold Waszczykowski, Jacek Czaputowicz, Zbigniew Rau oraz krótko pełniący tę funkcję Szymon Szynkowski vel Sęk.
Afera rzuca nowe światło na politykę imigracyjną poprzedniego rządu, stawiając ją w jaskrawym kontraście z oficjalną retoryką partii. Podczas gdy publicznie deklarowano twardą postawę wobec nielegalnej imigracji, za kulisami wszystko zmierzało w odwrotną stronę. Z pewnością będzie to miało daleko idące konsekwencje polityczne.