Aleksander Kwaśniewski – były prezydent Polski – doskonale zna nie tylko Rosję, ale przede wszystkim Ukrainę. Jako polityk zdobył ogromne doświadczenie i poznał wschodnią część Europy jak mało kto. Jako głowa państwa ma za sobą też wiele rozmów z Władimirem Putinem.
Kwaśniewski ubolewa. Chodzi o gorsze stosunki Polski z Ukrainą
Były prezydent Polski znał się z Władimirem Putinem. Jako głowa państwa przeprowadził z nim wiele konsultacji i rozmów. Obecnie panowie kontaktu ze sobą nie mają, ale zdobyte podczas prezydentury doświadczenie pozwala Kwaśniewskiemu określić przyszłe ruchy dyktatora z Kremla.
Były prezydent ubolewa, że rewelacyjne do tej pory stosunki między Polską a Ukrainą ostatnio się popsuły. Poszło oczywiście o tematy związane z rolnictwem, a konkretnie ze zbożem, którego napływ wywołuje problemy w naszym kraju.
Zdaniem Kwaśniewskiego ekipa Prawa i Sprawiedliwości z Mateuszem Morawieckim na czele (oraz osobami pracującymi w Ministerstwie Spraw Zagranicznych) nie stają na wysokości zadania, aby ten konflikt zażegnać. Ochłodzenie relacji między Kijowem a Warszawą jego zdaniem nie służą żadnej ze stron.
Koniec wojny na Ukrainie. Kiedy? Wie to były prezydent Polski
Polaków (i nie tylko) interesuje teraz przede wszystkim to, kiedy w ogóle dojdzie do zakończenia konfliktu na Ukrainie. Obecnie wojna się przeciąga i żadna ze stron nie ma zamiaru odpuścić i to pomimo ogromnych strat nie tylko w ludziach, ale i w sprzęcie.
Aleksander Kwaśniewski prognozuje na podstawie własnych doświadczeń, że wojna zakończy się prawdopodobnie w 2024 roku. Żadnej ze stron konfliktu nie stać już na jej dalsze prowadzenie. W tej chwili trwa batalia o to, kto pierwszy będzie miał problemy z logistyką i nie da rady prowadzić żadnych działań.
– Są trzy scenariusze. Pierwszy to obalenie Władimira Putina. (…) Do władzy może dojść inny nacjonalista, ale będzie można z nim nawiązać kontakt. Drugi scenariusz dotyczy wyeksploatowania arsenału. Rosji kończy się dostęp do technologii, a Ukraina też nie ma nieograniczonych zasobów – prognozuje były prezydent w swojej ostatniej książce.
Co z trzecim scenariuszem? Ten jest chyba najbardziej prawdopodobny. Zmęczeni pomocą Amerykanie oraz inni sojusznicy z NATO (w tym kraje, które tęsknią za dobrymi relacjami z Rosją) zaczną naciskać na obie strony, aby usiadły do stołu rozmów.
Zdaniem Kwaśniewskiego Krym nadal będzie w rekach Rosjan, ale Władimir Putin i tak okaże się wielkim przegranym. Okupuje obecnie mniej terenu Ukrainy niż przed wybuchem wojny. Stracił ludzi i sprzęt, co sprawia, że odbudowa potencjału militarnego zajmie mu nawet dekadę.