Od początku roku wojsko było zmuszone oddać ponad 1600 strzałów alarmowych i ostrzegawczych z wykorzystaniem ostrej amunicji. Równocześnie Straż Graniczna raportuje kolejne próby nielegalnego przekroczenia granicy – tylko 24 października odnotowano blisko 30 takich incydentów. O sprawie poinformował dziennik „Rzeczpospolita”.
Eskalacja przemocy ze strony migrantów. Na granicy padają strzały
Statystyki przedstawione przez resort obrony narodowej odsłaniają niepokojący obraz sytuacji na granicy wschodniej. W tym roku 63 żołnierzy zostało poszkodowanych podczas bezpośrednich starć z migrantami. Szczególnie tragicznym przypadkiem była śmierć sierżanta Mateusza Sitka, który zginął w wyniku pchnięcia nożem.
Kolejny żołnierz doznał poważnego urazu twarzy. Także funkcjonariusze Straży Granicznej nie są bezpieczni – dziesięciu z nich ucierpiało podczas ataków przy linii granicznej. Do najbardziej agresywnego incydentu doszło w czerwcu przy placówce SG w Białowieży. Migranci nie tylko rzucali konarami i strzelali z procy, ale również rozpylali gaz.
Jeden z funkcjonariuszy został poważnie ranny po uderzeniu kawałkiem drewna w okolice oka i wymagał hospitalizacji. Major Katarzyna Zdanowicz z Podlaskiego Oddziału SG potwierdza, że ataki z użyciem kamieni, butelek i proc są regularnym zjawiskiem. Odnotowano 12 przypadków bezpośrednich trafień w funkcjonariuszy.
Generał Arkadiusz Szkutnik, dowódca Zgrupowania Zadaniowego „Bezpieczne Podlasie”, wyjaśnia w rozmowie z Radiem Białystok, że służby stosują głównie broń gładkolufową. „Używamy kul gumowych, niepenetrujących, i jest to ostateczność, kiedy oddajemy strzał w kierunku człowieka” – podkreśla generał, dodając, że ta metoda skutecznie studzi agresję napastników.
Minister @TomaszSiemoniak podczas konferencji InSec ⤵️
💬 Temat granicy od 2021 r. – od początku agresji hybrydowej polegającej na przemycaniu przez granicę migrantów przy pomocy białoruskich służb – stał się w Polsce numerem jeden w debacie publicznej. Mimo różnych wysiłków… pic.twitter.com/ijbJoRAKgN
— MSWiA 🇵🇱 (@MSWiA_GOV_PL) October 24, 2024
– Tysiące żołnierzy i setki funkcjonariuszy policji wspiera dziś Straż Graniczną na granicy. Nasze państwo wyciąga wnioski. Służby są w stanie działać wspólnie. Od żołnierzy i funkcjonariuszy, aż po rząd, ta współpraca jest bardzo dobra. Państwo musi konsolidować swoje zasoby, by przeciwdziałać kryzysowi – podkreślił szef MSWiA Tomasz Siemoniak podczas konferencji InSec.
Problem stanowi jednak niemożność pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności. Ponieważ ataki przeprowadzane są z terytorium Białorusi, identyfikacja i zatrzymanie agresorów pozostaje praktycznie niemożliwe.
W konsekwencji sprawy są umarzane, a sprawcy unikają kary za swoje czyny. Sytuacja ta stwarza poczucie bezkarności i może prowadzić do kolejnych, coraz brutalniejszych ataków na polskich funkcjonariuszy.